W dobie mediów społecznościowych i wobec faktu, że wielu kierowców posiada w swoich autach kamerki rejestrujące przejazd, do sieci trafia mnóstwo niepokojących nagrań z polskich dróg. Tak jest także w przypadku filmu z Oławy, którzy wrzucił lokalny serwis Oława na Sygnale.
Filmik prezentuje kierowcę, który pojechał na rondzie w lewo, czyli de facto pod prąd. - Tego typu zachowanie stanowi ogromne zagrożenie dla innych uczestników ruchu. Apelujemy o rozwagę i przestrzeganie przepisów drogowych - czytamy w opisie nagrania.
Czytaj także: Tragiczna śmierć 12-letniego Tymka. Mają już pewność
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nie wiadomo, kiedy dokładnie zarejestrowano to nagranie - film został wysłany przez czytelnika. Wiadomo jednak, że sytuacja miała miejsce na rondzie koło restauracji Mc Donald's. Na szczęście w tym konkretnym przypadku nie doszło do żadnej tragedii. Kierowcy, widząc co się dzieje, zwolnili. Z kolei pojazd, który jechał pod prąd, w końcu zjechał z ronda.
Nagranie z Oławy. Internauci komentują
Podobnie, jak w przypadku innych tego typu sytuacji, pod nagraniem pojawiło się mnóstwo komentarzy. Internauci zastanawiają się, jak to jest w ogóle możliwe, że ktokolwiek może pojechać na rondzie pod prąd. Okazuje się jednak, że już wcześniej były takie przypadki.
"Nie pierwszy raz jak ktoś jechał na tym rondzie pod prąd. Widziałem też jak ktoś zatrzymał się na rondzie i zaczął cofać. Rondo cudów" - napisał w komentarzu pan Marek.
"Sama byłam świadkiem jak dwa inne samochody wjechały w ten sam sposób" - twierdzi pani Patrycja.
Część internautów sugeruje, że kierowca nie był miejscowy i być może na co dzień mieszka lub pochodzi z Anglii. Przypomnijmy, że tam ruch jest lewostronny. To jednak nie zmienia faktu, że po wjeździe do Polski powinien respektować miejscowe prawo. Są to jednak jedynie domysły internautów.