To nie był przyjemny widok. Pracownik urzędu miejskiego w Babimoście zastał całkowicie zdewastowany miejski szalet. Nie przeszedł obojętnie, tylko od razu chwycił za telefon i zadzwonił do komisariatu policji w Sulechowie.
Wraz z przyjętym zawiadomieniem o popełnieniu przestępstwa policjanci zabezpieczyli nagranie z monitoringu zainstalowanego w budynku szaletu. To nagranie natychmiast trafiło do policjantów kryminalnych, a ci rozpoczęli działania operacyjne. Kryminalni bardzo szybko ustalili tożsamość młodych mężczyzn biorących udział w zdarzeniu i zatrzymali ich jeszcze tego samego dnia. Obaj są mieszkańcami Babimostu — przekazała Małgorzata Stanisławska, rzeczniczka prasowa policji w Zielonej Górze.
Sporo zniszczyli, sporo czasu spędzą za kratami
Na nagraniu z miejskiego monitoringu widać, jak dwóch mężczyzn tuż po północy 5 listopada zamyka się w toalecie z puszkami i butelkami - prawdopodobnie zawierającymi alkohol. Jeden z nich demontuje drzwi do kabiny, a następnie kładzie je na podłodze. Ale to nie był koniec zniszczeń.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wandale uszkodzili muszlę klozetową, kosz na odpady, drzwi wewnętrzne oraz wieszak ścienny, czym spowodowali straty w łącznej kwocie 3 tys. zł na szkodę Urzędu Miasta i Gminy Babimost - opisuje rzeczniczka prasowa policji z Zielonej Góry.
Młodych mężczyzn, jak się okazało mieszkańców Babimostu, zatrzymano jeszcze tego samego dnia. Obaj usłyszeli zarzuty uszkodzenia mienia, za co grozi kara więzienia od 3 miesięcy do nawet 5 lat. Dodatkowo na wandalach spoczywa obowiązek naprawy strat, jakie spowodowali.
Czytaj także: "Wandalizm". Takiego psikusa zrobili mu w Halloween
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.