Viralem stało się nagranie na TikToku, na którym emerytka została zapytana o wysoką inflację i polityków partii rządzącej. Seniorka nie gryzła się w język.
Zdaniem emerytki to nieudolne działania rządu spowodowały tak wysoką inflację, którą obecnie mamy w Polsce. - A nie jakaś tam... putinflacja - kobieta z trudnością powstrzymała się od powiedzenia niecenzuralnych słów.
Kobieta została zapytana także o palenie chrustem w piecu w nawiązaniu do wypowiedzi wiceministra klimatu i środowiska Edwarda Siarki, który stwierdził, że "cały czas obowiązuje, za zgodą leśniczego, możliwość zbierania gałęzi na opał" w kontekście rosnących cen energii i materiałów opałowych.- Niech sobie sami palą chrustem, co my jesteśmy w epoce kamienia łupanego i chrustu. Nigdy tak nie było, no brak słów cenzuralnych - stwierdziła emerytka.
Dali emerytom dwa tysiące na rok, szczycą się, że dali nam tyle pieniędzy, a sobie wzięli na miesiąc po kilkanaście tysięcy. Ich inflacja nie dotyczy - oburza się kobieta.
Kobieta nie popiera rozdawania przez rząd 13. i 14 emerytury. - To jest oszustwo, to jest jawne kłamstwo - oceniła emerytka.
Czytaj także: Horror zamiast wakacji. Tak postępują Polacy
Kobieta powiedziała wprost, co najbardziej denerwuje ją w partii rządzącej.
Najbardziej mnie wkurza nepotyzm, złodziejstwo w tym rządzie i kłamstwo - podsumowała gorzko emerytka.
Pod nagraniem zamieszczonym na TikToku pojawiły się setki komentarzy. Viralowy film obejrzało już ponad milion użytkowników. Większość internautów zgadza się ze zdaniem emerytki.
"Dokładnie, dobrze powiedziała", "Mądra kobieta", "Szacunek dla pani. Brawo", "Mądrego to warto posłuchać" - czytamy w komentarzach pod filmem.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.