Soczi to największy w Rosji letni kurort. Długie plaże i upalna pogoda przyciąga turystów z całego kraju. Morze Czarne cieszy się ogromną popularnością ze względu na wysoką temperaturę. Gdy na Krym, który może się znaleźć pod ostrzałem, jechać się nie da, Rosjanie wracają do ulubionego kurortu w Kraju Krasnodarskim.
Morze oferuje także "niespodzianki", które należy jednoznacznie uznać za niebezpieczne. W sieci właśnie pojawiło się nagranie prezentujące plażowiczów wynoszących na brzeg kulisty przedmiot z wypustkami.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak się okazuje, Rosjanie turlali po brzegu plaży minę morską. Co ciekawe, zupełnie ich ten fakt nie niepokoił. Tak, jakby uznali, że nic im nie grozi. Podobnie jak pozostali plażowicze, którzy przypatrywali się albo nagrywali całą sytuację. A przecież nigdy nie wiadomo, czy za chwilę taki obiekt nie wysadzi kogoś w powietrze. Polskie służby zawsze ostrzegają, by takich znalezisk nie dotykać i nie przenosić. Na miejsce zawsze wzywani są saperzy, którzy neutralizują obiekt.
Miny morskie zagrożeniem na Morzu Czarnym
Miny morskie są stosowane przez obie strony konfliktu. Dostęp do Morza Czarnego jest kluczowy dla obu stron. Ukraińcy mogą dzięki niemu wysyłać zboże w świat i handlować nim z innymi krajami. Rosja, która chce gospodarkę ukraińską zadusić, robi wszystko, by w tym aspekcie przeszkadzać. Ukraińskie wojsko dąży również do wyeliminowania wrogich statków, z których wystrzeliwane są rakiety balistyczne.
Dla jednostek poruszających się po akwenie miny morskie to ogromny problem. Czasem nie wiadomo, gdzie taki obiekt może popłynąć. Zdarzało się, że eksplodował on po zetknięciu z jakimś statkiem lub po dopłynięciu do brzegu.
Rosjanie wrzucając pływające bomby do morza, łamią w ten sposób prawo międzynarodowe. Miny przedostają się na wody terytorialne krajów basenu Morza Czarnego - jak choćby Rumunii, Turcji czy Bułgarii. Dlatego zimą 2024 kraje NATO podpisały memorandum MCM Black Sea w sprawie min morskich. Dokument ma dać podstawę prawną do wyszukiwania i niszczenia niebezpiecznych obiektów.
Czytaj także: Polak zgwałcony w niemieckim metrze. Szykują się na sąd