Najbardziej poszukiwany niedźwiedź w Europie został odnaleziony. M49 waży 149 kilogramów i uciekł z włoskiego centrum opieki nad zwierzętami 27 lipca. Nie była to pierwsza ucieczka drapieżnika. Poprzednio zbiegł w lipcu 2019 roku po pokonaniu trzech elektrycznych płotów i czterometrowej bariery. Niedźwiedzia złapano wtedy dopiero w lipcu. Wzmocnione po zeszłorocznej ucieczce zabezpieczenia nie zadziałały.
Niedźwiedź zdjął obrożę namierzającą i uciekł kolejny raz pod koniec lipca. Przez 42 dni przebywał na terenie prowincji Trentino. Potwierdzono, że podczas ucieczek drapieżnik zabijał inne zwierzęta, nie wykazywał jednak agresji wobec ludzi. Uciekinier nadano przydomek Papillon na cześć bohatera powieści Henriego Charrière'a, który uciekł z francuskiej kolonii karnej.
Niedźwiedź został zatrzymany 60 km od miejsca ucieczki. Obrońcy praw zwierząt są oburzeni, że drapieżnik znowu wrócił na teren zamkniętego rezerwatu. Grożą podjęciem kroków prawnych. Ornella Dorigatti, przedstawicielka Międzynarodowej Organizacji Ochrony Zwierząt w Trydencie, zobowiązała się do strajku głodowego w celu uwolnienia Papillona.