Marcin Lewicki
Marcin Lewicki| 

Najemnik Putina schwytany przez Ukraińców. Oto co ujawnił przed kamerą

Armia Władimira Putina składa się nie tylko z powołanych na front Rosjan, ale też najemników z Azji. Jeden ze schwytanych najemników z Nepalu postanowił opowiedzieć, jak wyglądał jego pobyt w rosyjskiej armii. Mężczyzna mówi, że traktowano go tam jak zwierzę.

Najemnik Putina schwytany przez Ukraińców. Oto co ujawnił przed kamerą
Najemnik armii Putina mówi o warunkach na froncie (X, X)

47-letni Ghimire Krishna Chhetri został schwytany przez ukraińskich żołnierzy w okolicach Bachmutu. Nie miał wcześniej pojęcia o istnieniu takiego miasta. Mężczyzna trafił na front, bo chciał spłacić długi. Wcześniej pracował jako ochroniarz na budowie w Dubaju.

Pochodzący z Nepalu najemnik nie spodziewał się, że jego "praca" będzie tak niebezpieczna. Postanowił wrócić do domu, jednak okazało się to niemożliwe.

To droga w jedną stronę. Po podpisaniu kontraktu powrót do domu był niezwykle trudny. Spotkałem na miejscu innych Nepalczyków, którzy mieli kłopoty podobne do moich. Nikomu nie udało się wydostać z armii - opowiedział przed kamerą Ghimire Krishna Chhetri.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Poranne pasmo Wirtualnej Polski, wydanie 27.09

Nepalczyk mówi, że Rosjanie "traktowali go jak zwierzę"

Mężczyzna wskazuje, że Rosjanie traktowali go w fatalny sposób. Nie miał dostępu do pożywienia, nie mógł się też normalnie umyć.

Traktowali nas jak zwierzęta. Lepiej zostać w domu, ze swoją rodziną. Uczestnictwo w tej wojnie nie jest dobrym pomysłem na zarabianie pieniędzy - mówi pojmany najemnik.
Trwa ładowanie wpisu:twitter

Nepalczyk apeluje do mieszkańców Indii i Nepalu, aby nie przyjeżdżali na front. Podkreśla, że to bardzo niebezpieczne dla ich zdrowia i życia.

Dodajmy, że na nagraniu najemnik z Nepalu wygląda, jakby cieszył się z tego, że został schwytany przez ukraińskich żołnierzy. Ulga 47-latka jest zrozumiała. Dla mężczyzny może to być jedyna szansa na to, aby znów zobaczyć swoją rodzinę.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

KOMENTARZE WYŁĄCZONE
Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli i polem do dezinformacji. Dlatego zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.
Redakcja o2.pl
Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić