Gdy myślisz, że w internecie widziałeś już wszystko i nic nie jest w stanie cię zaskoczyć, wtedy wchodzą tiktokerzy, cali na biało. I po raz kolejny udowadniają, że granicę absurdu można jeszcze przesunąć.
Na TikToku popularność zyskuje tzw. borax challenge, czyli nowe wyzwanie, które wzbudza coraz większe zainteresowanie. Okrzyknięto je już ''najgłupszym trendem zdrowotnym w mediach społecznościowych''. Czy słusznie? Oceńcie sami.
Tiktokerzy rozpuszczają w wodzie boraks (boran sodu) i nie byłoby w tym nic zaskakującego, gdyby nie fakt, że później taki ''trunek'' wypijają. Przy czym ''trunek'' to bardzo odpowiednie słowo, bo spożyty boraks może okazać się trucizną.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Owszem, boraks to dobrze znany środek czyszczący, który doskonale się sprawdza m.in. podczas czyszczenia łazienki, usuwania pleśni czy udrażniania kanalizacji. Nie wiedzieć czemu, ktoś stwierdził, że sprawdzi się również do oczyszczania organizmu.
Tiktokerzy piją toksyczny boraks
''Na zdrowie''? Taki toast nie sprawdzi się w tym przypadku. Boraks jest wykorzystywany do produkcji leków, znalazł też zastosowanie w maściach czy płukankach. Ale boraksu nie powinno się przyjmować doustnie!
Jeśli w organizmie znajdzie się za dużo tetraboranu, może on wykazywać działanie trujące.
Domowe preparaty lub środki czyszczące z boraksem w składzie nie są przeznaczone do picia czy jedzenia. Tego typu produkty są toksyczne. Ich przyjmowanie może doprowadzić do poważnych powikłań zdrowotnych, a nawet śmierci - przypomniała doktor Kelly Johnson-Arbor, specjalistka z zakresu toksykologii i dyrektor wykonawczy w National Capital Poison Center.
Tymczasem tiktokerzy, który ślepo podążają za nowym trendem, uważają, że boran sodu może zapobiegać nowotworom, rzekomo ma też pomóc w... leczeniu zaburzeń erekcji i kamicy nerkowej, a także złagodzić bóle stawów.