Internauci wychwycili jego opanowanie i stanowczość. Sam Hołownia zwrócił się do parlamentarzystów z apelem o to, aby pamiętali, że reprezentują wyborców, a nie swoje własne interesy. Chciałoby się powiedzieć - powiało świeżością w zatęchłych sejmowych korytarzach.
Zbigniew Ziobro z Konstytucją na ustach
Zbigniew Ziobro w pewnym momencie postanowił wejść na mównicę, czego nie można było mu odmówić, bo wciąż piastuje stanowisko ministra sprawiedliwości.
Mam nadzieję, że nie okażecie się takimi fujarami, jak za czasów Trybunały Stanu - oświadczył wyzywająco, nawiązując do wydarzeń z 2015 r., kiedy próbowano postawić go przed Trybunałem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nie zabrakło skandowania hasła "KONSTYTUCJA". Tak, przez samego Zbigniewa Ziobrę. Niestety nie miał on możliwości w pełni rozwinąć swojej wypowiedzi, gdyż przerwał mu Szymon Hołownia, a następnie cała sala, która odliczała sekundy do końca wypowiedzi ministra.
Jak się boją Konstytucji, hahaha! - zakończył Zbigniew Ziobro swoją wypowiedź.
Po nim na mównicę wszedł Krzysztof Śmiszek i przedstawił kandydaturę Anny Marii Żukowskiej do KRS.
Czytaj także: Internauci są bezlitośni. Memy po posiedzeniu Sejmu
Panie Marszałku rotacyjny.... - tak z kolei zaczął swoją wypowiedź Przemysław Czarnek.
Przepraszam bardzo! W tym momencie panie ministrze narusza pan powagę tej izby, ma pan trzy minuty na wystąpienie! - upomniał go Hołownia.
Czarnek odparł, żeby nie mierzył go swoją miarą.
Mamy do czynienia z daleko posuniętą bezczelnością i chamstwem. Przed chwilą występował tu przedstawiciel Lewicy. Mówił po ministrze Ziobrze, który startował z list PiS, które uzyskało więcej głosów w wyborach. (...) Demokracja polega na tym, że ludzie mają głos, a nie "śmiszki", które nie potrafią liczyć - mówił minister Czarnek.
- Przyznam szczerze, że to są standardy, które nie do końca pojmuję. Okazuję panu szacunek. Pozwalam zabrać głos. Spotyka mnie za to coś, co można nazwać afrontem. Jeśli to są pana standardy parlamentaryzmu, to głęboko nad tym ubolewam - odpowiedział Szymon Hołownia.
Ostatecznie do KRS wybrani zostali Kamila Gasiuk-Pihowicz, Anna Maria Żukowska oraz Tomasz Zimoch.
Na następny "odcinek" pełen docinek prosto z Sejmu będziemy musieli poczekać tydzień.