Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
aktualizacja 

Najpierw USA, a teraz Rosja. Bojownicy Huti znów atakują statki

Jak poinformował Bloomberg, bojownicy Huti zaatakowali tankowiec przewożący rosyjskie produkty naftowe. Wcześniej jemeńscy Huti przyznali się, że zaatakowali amerykański wojskowy statek towarowy w Zatoce Adeńskiej. Ataki na statki przewożące ładunki przez Morze Czerwone poważnie zakłócają handel na arcyważnym szlaku handlowym.

Najpierw USA, a teraz Rosja. Bojownicy Huti znów atakują statki
Najpierw USA, teraz Rosja. Jemeńscy Huti atakują statki (PAP, PAP/EPA/YAHYA ARHAB)

Tankowiec działający w imieniu giganta handlowego Trafigura Group, przewożący ładunek rosyjskiego paliwa, został trafiony pociskiem na Morzu Czerwonym. Był to najbardziej znaczący atak jemeńskich rebeliantów Houthi w dotychczasowej historii na statek przewożący ropę.

Na pokładzie znajduje się sprzęt gaśniczy, który ma na celu stłumienie i opanowanie pożaru, który wybuchł w jednym zbiorniku ładunkowym po prawej burcie - oznajmił w piątek w oświadczeniu rzecznik Trafigury. - Pozostajemy w kontakcie ze statkiem i uważnie monitorujemy sytuację. Statki wojskowe w regionie są w toku, aby zapewnić pomoc.

Jemeńscy rebelianci Houthi przyznali się do ataku na Marlin Luanda. Statek przewozi benzynę pochodzenia rosyjskiego, czyli produkt używany do produkcji tworzyw sztucznych i benzyny, zakupioną poniżej pułapu cenowego nałożonego przez Grupę Siedmiu Narodów.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Ferie w Zakopanem. Ceny zwalają z nóg turystów. "To jest przesada"

Jak podkreślają dziennikarze Bloomberg, wcześniej rakiety eksplodowały w pobliżu innego tankowca przewożącego rosyjską ropę.

Warto zaznaczyć, że ataki jemeńskich bojowników Huti na statki przewożące ładunki przez Morze Czerwone poważnie zakłócają handel na arcyważnym szlaku handlowym, który jest kluczowy dla wymiany towarów między Azją a Europą.

Trwa ładowanie wpisu:twitter

Najpierw Izrael, potem cały świat

Początkowo atakowano kontenerowce powiązane z Izraelem, ale później dołączono statki powiązane z USA oraz Wielką Brytanią, gdy ich armie ostrzelały pozycje ruchu Ansar Allah (Huti) w Jemenie. Stany Zjednoczone i sojusznicy do tego eskortują kontenerowce, ale to nie odstrasza rebeliantów, których wspiera Iran.

Autor: JAR
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
KOMENTARZE WYŁĄCZONE
Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli i polem do dezinformacji. Dlatego zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.
Redakcja o2.pl
Wybrane dla Ciebie
Skrajnie osłabiony senior w Gdańsku. Jej reakcja uratowała życie 71-latka
Estonia. Tysiące niewybuchów na poligonie wojsk NATO
Łatwiejszy dostęp do pomocy psychologicznej dla nastolatków? "Zmiany od dawna oczekiwane"
Wywieźli ponad 600 opon. Smutny widok. "Las to nie wulkanizacja"
Groźny wypadek w Piotrkowie. Samochód wjechał w przystanek
Skandaliczna interwencja w Gdańsku. "Nie jestem zwykłym psem"
"Straszna tragedia". Szkoła żegna 14-letnią Natalię
Banan i kawałek taśmy klejącej. Kontrowersyjne dzieło sprzedane za miliony
Lewandowski nigdy nie był tak szczery. Otrzymał ważny telefon
Sukces astronomów. Uchwycili umierającą gwiazdę spoza Drogi Mlecznej
Mieszkają w Polsce, a pracują w Niemczech. Opowiedzieli o zarobkach
Starych samochodów nie będzie można naprawić? Komisja Europejska wyjaśnia
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić