Najstarsze drzewo w Polsce
Najstarsze drzewo w Polsce ma na imię Henryk. Jest to cis pospolity pochodzący z Henrykowa Lubańskiego (gmina Lubań, wieś na Dolnym Śląsku). Wiek Henryka szacuje się na ponad 10 wieków lat, a dokładnie około 1300 lat. Z wyglądu drzewo jest dość niepozorne, nie wyróżnia się ogromnymi gabarytami, nie zachwyca wielkością. Cis Henryk ma 13 metrów wysokości. Jest pomnikiem przyrody, który został wpisany do rejestru Wojewódzkiego Konserwatora Przyrody.
Czytaj także: Jakie mieszkanie kupić?
Drzewo cis
Cis pospolity (Taxus baccata) to osiągający spore rozmiary krzew, albo drzewo iglaste, które należy do rodziny cisowatych (Taxacpeae). Cisy mogą występować na terenie całej Europy. Cisy występują raczej pojedynczo, w rzadszych przypadkach w zwartych drzewostanach. W Polsce te drzewa można spotkać bardzo sporadycznie i podlegają częściowej ochronie. Ostry klimat w Polsce sprawia, że przybiera częściej postać krzewu.
Drewna pochodzącego z cisu używa się do produkowania mebli, łuków i kusz. Niewiele osób wie, że zawiera toksyczną substancję. Kiedyś była wykorzystywana do przygotowywania zatrutych strzał. Cis pospolity może dojść do 20 m wysokości. Korona zazwyczaj ma stożkowaty kształt, u okazów posiadających jeden pień - kolumnowa, zaś z kilkoma pniami - rozłożysta. Posiada lekko uniesione wierzchołki gałęzi. Pień rośliny zazwyczaj obrastają cieńsze gałęzie. Taxus baccata wyróżnia płytki system korzeniowy.
Cis henrykowski i jego "choroba"
Będąc w pobliżu wsi położonej w województwie dolnośląskim, w powiecie lubańskim, warto odwiedzić najstarsze drzewo w Polsce. Rosnący w Henrykowie Lubańskim okaz niedawno znów się zazielenił. Niestety, serie upałów i suszy mocno nadwyrężyły jego stan zdrowia. Do pogorszenia jego stanu przyczyniły się także krety i nornice, które kopiąc tunele spowodowały uszkodzenie systemu korzeniowego. Za szkody odpowiedzialne są też inne szkodniki rozmnażające się w osłabionej koronie drzew. W trosce o poprawę kondycji cisu stoczono prawdziwą walkę - przez długi czas prowadzono zabiegi nawadniające. Ozdrowieńcza "terapia" przyniosła oczekiwane efekty - Henryk powrócił do swojej dobrej formy.
Cis henrykowski uratowany
Dodatkowo, by zadbać o Henryka, eksperci z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej we Wrocławiu zamontowali pod ziemią siatkę mającą chronić drzewo przed szkodnikami. Zadbano też o regularne nawożenie i wysokiej jakości system zraszający.
Fundusz przed kilku laty przekazał gminie Lubań ponad 12 tys. złotych m.in. na zakup instalacji i zbiorników do nawadniania zabytkowego drzewa, którego konary i korzenie zaczynały usychać – powiedział Łukasz Kasztelowicz, Prezes Zarządu WFOŚiGW we Wrocławiu; jak czytamy na portalu rmf.fm – Teraz z satysfakcją przyjęliśmy wiadomość, że m.in. te działania przyczyniły się do przyrodniczego sukcesu – dodał i wyjaśnił, że urządzenia w dalszym ciągu wykorzystuje się, by dostarczały cisowi wody.
Czytaj także: Jak znaleźć numer księgi wieczystej?
Cis henrykowski – trochę historii
Cis Henryk pochodzący z Henrykowa Lubańskiego jest objęty ochroną od 1423 roku. Właśnie w tym czasie za panowania króla Władysława Jagiełły zakazano wycinania tego gatunku drzew. Odbyło się to na mocy Statutu Warckiego, dzięki czemu przez wiele lat ten egzemplarz przetrwał. W jego życiu sporo się działo, Henryk miał swoje burzliwe chwile. Jednym z wydarzeń, które mogło zaważyć na jego istnieniu, było pocięcie jego pnia przez szable Kozaków (w XIX wieku). Innym momentem, który był dość niepewny dla drzewa, był silny huragan (w latach 80-tych XX w). Wówczas runęła jedna z potężnych odnóg drzewa. Zanim doszło do tej tragedii, obwód pnia wynosił aż 5 m, po nim zaś zmniejszył się do półtora metra.
Czytaj także: Ulga na dziecko - czym jest i komu przysługuje?