Ustawa została przegłosowana przez sejm 26 maja, odrzucając tym samym weto senatu. Prezydent Andrzej Duda zapowiadał, że decyzję odnośnie przyszłości Lex Tusk podejmie po kompleksowym zapoznaniu się z zaproponowanymi rozwiązaniami. Tryb okazał się błyskawiczny.
Andrzej Duda zapowiedział, że najpierw podpisze ustawę o komisji ds. badania wpływów rosyjskich, a następnie poprosi Trybunał Konstytucyjny o jej zaopiniowanie.
Jednak zanim TK wyda wyrok, komisja będzie mogła działać bez żadnych przeszkód. To oburzyło posłów opozycji, ale też wielu internautów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Duda oburzył internatów. Internet grzmi!
W sieci pojawiły się bardzo dosadne komentarze, opisujące zachowanie prezydenta Andrzeja Dudy.
"Duda zmienił front" (...) Porzućmy złudzenia i przestańmy nabierać się na teatr. Duda od reszty liderów PiS różni się tylko jednym. Nie pracuje dla Rosjan, ale dla ich chińskich sojuszników" - stwierdził bloger Tomasz Piątek.
Radę dla opozycji odnośnie działań komisji ma blogerka Kataryna.
Nikt poza władzą nie powinien wziąć udziału w żadnej czy nosić związanej z powołaniem tej komisji. Nie wysyłać kandydatów, nie uczestniczyć w sejmowych głosowaniach nad nimi - tylko bojkot. Nie można w tym w żaden sposób uczestniczyć. Niech sami sobie to organizują - wskazała internautka.
Przedsiębiorca Andrzej Twardowski nie jest natomiast zaskoczony decyzją Dudy.
PiS nie mógł mu pozwolić nie podpisać i nie pozwolił. Wysłanie do TK nie wpływa na to, że ustawa wchodzi w życie - ocenia.
Opozycja reaguje natychmiast: to największy błąd w historii Dudy!
Według Barbary Nowackiej, Andrzej Duda popełnił właśnie swój największy błąd w karierze politycznej.
Z kolei Dariusz Joński uważa, że prezydent stchórzył przed kierownictwem Prawa i Sprawiedliwości.
Joanna Scheuring-Wielgus z Lewicy napisała tylko: hańba.
Niektórzy dodają, że decyzja prezydenta Andrzeja Dudy to droga do Trybunału Stanu. Z kolei osoby popierające PiS lub powiązane z Prawem i Sprawiedliwością twierdzą, że ustawa nie jest skierowana w Donalda Tuska, a nawet jeśli — nie jest on świętą krową.
Przypomnijmy, że projekt ustawy o Państwowej Komisji do spraw badania wpływów rosyjskich na bezpieczeństwo wewnętrzne Rzeczypospolitej Polskiej w latach 2007-2022 od początku nosi miano lex Tusk. Dlaczego?
Według w opinii posłów opozycji, ale też wielu specjalistów będzie to polityczny proces Donalda Tuska oraz Waldemara Pawlaka.
Opozycja wskazuje, że Prawo i Sprawiedliwość chce wyeliminować Donalda Tuska z kampanii wyborczej, udowadniając mu powiązania z Rosją. Według rządzących nie musi obawiać się nikt, kto nie był podatny na rosyjskie wpływy.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.