Dawid Kostecki zmarł 2 sierpnia 2019 roku w Areszcie Śledczym Warszawa-Białołęka. Powiesił się na pętli z prześcieradła. W tę wersję wydarzeń nie wierzyła jego rodzina, a także pełnomocnicy. Sąd przyznał rację prokuraturze, która umorzyła śledztwo.
Jak tłumaczyli śledczy, bokser popełnił samobójstwo i nikt nie doprowadził do jego targnięcia się na życie. W toku śledztwa nie stwierdzono także, by nad Kosteckim ktoś znęcał się podczas pobytu w areszcie na warszawskiej Białołęce.
W taką wersję wydarzeń nie wierzy Kamila Wybrańczyk, narzeczona Artura Szpilki, która przyjaźniła się z Dawidem "Cyganem Kosteckim". W rozmowie z "Faktem" przyznała, że nie wierzy w jego samobójstwo. Jej wyznanie było mocno wstrząsające.
Odbyliśmy kiedyś z Dawidem taką rozmowę i pamiętam jego słowa bardzo dobrze: "nigdy bym tego nie zrobił". Stwierdził, że robią tak najwięksi egoiści, a on taki nie jest. Działając w ten sposób zostawiasz całą swoją rodzinę. Uważam, że nie mógłby tego zrobić - powiedziała Wybrańczyk.
Wydaje mi się, że Dawid po prostu za dużo widział i wiedział - dodała narzeczona Artura Szpilki.
Do kulis śledztwa dotyczącego śmierci Kosteckiego dotarła Polska Agencja Prasowa. Te są wstrząsające. Nad ranem 2 sierpnia współwięzień zobaczył leżącego w nienaturalnej pozycji Kosteckiego na więziennej pryczy. Kostecki był w pozycji półsiedzącej, lekko pochylony do przodu, przykryty kocem. Jego twarz była sina, a na szyi miał zawiązaną pętlę z prześcieradła.
Kamila Wybrańczyk debiutuje w Fame MMA
Kibice Fame MMA z niecierpliwością wyczekują dziewiątej gali, która będzie miała miejsce 6 marca w Łodzi. Wybrańczyk aktualnie przygotowuje się do walki. Podczas gali, którą zaplanowano na 6 marca, zmierzy się z Kamilą "Zusje" Smogulecką.
- Dostałem telefon od przedstawicieli Fame MMA już w zeszłym roku, ale wtedy po prostu się nie dogadaliśmy. Niedawno znów otrzymałam telefon i udało się nawiązać współpracę. Podchodzę do walki bardzo spokojnie, to będzie coś extra w moim życiu - powiedziała Wybrańczyk.