Niecodzienna sytuacja miała miejsce w ubiegłym tygodniu we wsi Malkapur Pangra w indyjskim stanie Maharasztra. Ceremonia zaślubin miała odbyć się o godz. 16. Sęk w tym, że w ostatniej chwili pan młody gdzieś zniknął.
Wyszedł zabawić się z kumplami. Spóźnił się na własny ślub
Jak się okazało, mężczyzna postanowił poimprezować jeszcze przed ślubem. Wybrał się więc z przyjaciółmi na zabawę. Pojawił się na miejscu wraz ze swoimi znajomymi dopiero o godz. 20.
Przybyła na miejsce grupa była w stanie wskazującym na spożycie dużych ilości alkoholu. Imprezowicze zaczęli także sprawiać problemy zgromadzonym gościom weselnym.
Pijany pan młody stracił życiową szansę
Ojciec panny młodej stwierdził, że nie chce, aby jego córka wychodziła za pijanego narzeczonego. Wpadł za to na nietypowy pomysł. Po krótkich konsultacjach okazało się, że ślub nadal może się odbyć.
Pan młody oraz jego przyjaciele byli kompletnie pijani. Zaczęli wszczynać awantury, więc zdecydowaliśmy, że córka poślubi jednego ze swoich krewnych – relacjonuje matka panny młodej.
Obejrzyj także: Ślub w czasie wojny. Para ukraińskich medyków powiedziała sobie "tak"