Nasi sąsiedzi są w szoku. "Polska nas wyprzedziła. Wstyd"

Czesi są załamani tym, że "wyprzedziła ich Polska". Chodzi o stan tamtejszej gospodarki. Nasi południowi sąsiedzi uważają, że dopadła ich ogromna stagnacja. Mówią nawet o "wstydzie". Problemy dostrzegają czescy ekonomiści i doradca premiera Czech Stepan Krecek.

Czesi są załamani. Mówią, że Polska ich wyprzedziłaZa granicą są w szoku. "Polska nas wyprzedziła. Wstyd"
Źródło zdjęć: © CNN Prima NEWS
Marcin Lewicki

W opinii czeskich mediów tragedia tamtejszej gospodarki polega na tym, że została ona przekształcona w "dotowaną". Dziś czescy przedsiębiorcy i lokalni politycy biorą pieniądze "na wszystko". Pojawiają się kolejne bezsensowne inwestycje, które nie napędzają rozwoju gospodarczego.

Podczas rozmowy w czeskim kanale CNN Prima News eksperci porównali Czechy do Polski. W opinii Ilony Svihlikovej nasz kraj dużo bardziej efektywnie wykorzystał unijne dotacje. "To wstyd" - mówi czeska ekonomistka.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

W tej branży Czechy mają przewagę nad Polską. "Imponujące"

Polska koncentrowała się na kilku podstawowych projektach. Kluczowym projektem jest modernizacja infrastruktury. I nie oszukujmy się. Polska jest teraz w lepszej sytuacji, a to była gospodarka, która była na znacznie niższym poziomie niż nasza. To wstyd - powiedziała Svihlikova.

Czesi krytykują system dotacji. Dołącza się nawet doradca premiera

Czeska Krajowa Izba Kontroli wskazała, że w ich kraju jest już 75 tys. programów dotacyjnych, a rządzący stracili już nad nimi kontrolę. Ekonomiczny doradca premiera Czech Stepan Krecek zgadza się z tym. Uważa, że "nikt już nie wie, na co mają być przeznaczone dotacje.

Nikt już nie wie, jaki jest cel dotacji. Nikt nie zna też tych wszystkich przepisów, a przecież mamy parlamentarzystów, którzy akceptują coraz więcej nowych. Nagle pobiera się dotacje na bzdury, takie jak wieże widokowe w dolinach itd. Urzędnicy chcą wydawać pieniądze, bo tak wypada - grzmi Krecek.

Z kolei Svihlikova stwierdziła na antenie CNN Prima NMews, że "pieniądze wyrzucane są w błoto, bo nikt nie myśli o dalekiej perspektywie wykorzystania środków".

W Polsce jest zupełnie inaczej - podkreśliła ekonomistka.
Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Mieli zagrać mecz w Australii. Z tego powodu musieli go odwołać
Mieli zagrać mecz w Australii. Z tego powodu musieli go odwołać
Znieważyli starszą kobietę w autobusie. Jej syn wziął sprawy w swoje ręce
Znieważyli starszą kobietę w autobusie. Jej syn wziął sprawy w swoje ręce
Dają świąteczny bonus. Tak w USA zachęcają do deportacji
Dają świąteczny bonus. Tak w USA zachęcają do deportacji
Ukraiński wywiad publikuje nagranie. Desperacja rosyjskich żołnierzy
Ukraiński wywiad publikuje nagranie. Desperacja rosyjskich żołnierzy
Putin w błędzie? Fałszywe raporty docierają na Kreml
Putin w błędzie? Fałszywe raporty docierają na Kreml
Papież Leon XIV ma apel. Chodzi o nadużycia duchownych
Papież Leon XIV ma apel. Chodzi o nadużycia duchownych
Barki uziemione w kanale. Zapadlisko usunęło wodę
Barki uziemione w kanale. Zapadlisko usunęło wodę
Dwa dni przed Wigilią. Poszedł do lasu i wrócił z pełnym koszem
Dwa dni przed Wigilią. Poszedł do lasu i wrócił z pełnym koszem
Uczeń podstawówki miał dusić nauczycielkę. Policja poinformowana dwa dni później
Uczeń podstawówki miał dusić nauczycielkę. Policja poinformowana dwa dni później
Zapłacił za zakupy dziecka w Biedronce. Wytłumaczył, dlaczego
Zapłacił za zakupy dziecka w Biedronce. Wytłumaczył, dlaczego
Uciekł ze szpitala psychiatrycznego. Ranni strażnicy. Nowe informacje
Uciekł ze szpitala psychiatrycznego. Ranni strażnicy. Nowe informacje
Incydent z Ryanair. Samolot uderzył w cysternę
Incydent z Ryanair. Samolot uderzył w cysternę