Natalia zaginęła w nocy 15 czerwca. Kilka dni później jej ciało znaleziono w lesie na obrzeżach Poznania. O zabójstwo kobiety śledczy oskarżają jej 60-letniego partnera -Adama R.
Mężczyzna przyznał się do winy, wyjaśniał, że "coś w nim pękło". Wszystko prawdopodobnie dlatego, że kobieta zażądała rozwodu i zaczęła się spotykać z innym mężczyzną.
Natalia pomagała fundacji "Pomarszczone szczęście" zajmującej się psami. I teraz to właśnie wspomniana fundacja postanowiła pomóc 10-letniemu synkowi pary, który znajduje się pod opieką rodziny.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Prezent dla syna Natalii. Licytacja anioła
Jak informuje "Fakt", fundacja pomaga psom rasy shar pei. Natalia sama takiego miała i był jej oczkiem w głowie. Zrobiła sobie nawet tatuaż z jego podobizną.
Czytaj więcej: Nie zostawią synka Natalii. Piękny gest
Co jakiś czas fundacja organizuje licytacje różnych przedmiotów przekazywanych przez jej sympatyków. Uzbierane pieniądze przeznaczone są potem na pomoc psom. Tym razem zdecydowano się na nietypową licytację.
Teraz trochę inny fant. Chciałybyśmy zrobić zrzutkę na fundację, ale taką zupełnie inną. Dostałyśmy od anonimowego darczyńcy przepięknego anioła. Jak wszyscy wiecie odeszła Natalia, niesamowicie pogodna kobieta o wielkim sercu, która była bardzo zaangażowana w pomoc fundacji (...) Wiem, że bardzo by chciała, żeby nie czcić jej pamięci, ale ja i osoby, które miały z nią styczność, myślimy inaczej. Uważamy, że powinniśmy to zrobić i wiem, że Natalia na taki pomysł wyraziłaby zgodę - czytamy w poście.
- NNa licytację trafia anioł, który po zakończeniu trafi do syna Natalii i jego nowej rodziny, chociaż w ten sposób pokażemy mu, że jesteśmy razem z nim - można przeczytać.
Czytaj więcej: 39-letnia Natalia zostawiła wiadomość. Wskazała męża
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.