Stosunki między Moskwą a Zachodem są coraz bardziej napięte. Kreml nie popiera współpracy amerykańskich wojsk z Polską. Na jej mocy USA ma mieć dostęp do polskich obiektów wojskowych, a nasze wojska dodatkowych żołnierzy. W oczach Kremla pogarsza to sytuację zachodnich granic Rosji.
Napięcie między NATO, a Moskwą wzrasta. Brytyjskie statki patrolowe dołączyły do statków NATO, by śledzić trzy korwety, trzy okręty desantowe i trzy łodzie patrolowe uzbrojone w rakiety.
Okazało się, że są to rosyjskie okręty. Wypłynęły na Morze Północne z Morza Bałtyckiego, by odbyć ćwiczenia na dużą skalę. Problem w tym, że miejsce, jakie zostało wybrane na ćwiczenia, to jeden z najruchliwszych szlaków morskich.
Rosyjska flota została eskortowana. Pracowały przy tym statki Wielkiej Brytanii, Portugalii i NATO. Jak mówi Will Paston, dowódca jednego z brytyjskich statków patrolowych, rosyjska marynarka działała w bezpieczny i odpowiedzialny sposób.
Choć brytyjscy patrolowcy eskortą zajmują się na co dzień, tak pierwszy raz od lat dowództwo operacyjne sprawowało NATO.
Rosja ma określony cel. Statki mają dotrzeć na teren między Grenlandią, Wielką Brytanią a Islandią, który od lat jest przedmiotem sporów. W ten sposób demonstrują swoje zdolności i możliwości.
To nie jest pierwszy tego typu manewr. Jeszcze w maju tego roku, Wielka Brytania i Ameryka wpłynęły na Morze Barentsa o czym poinformowało wtedy Rosyjskie Centrum Obrony.
Stosunki NATO i Rosji działają na zasadzie błędnego koła. Jedna strona podsyca niepewność drugiej - powiedział Mathieu Boulègue
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.