Dramat mieszkańców północnych Indii rozegrał się w niedzielę 25 lipca. Wielkie głazy zniszczyły nie tylko most, lecz także zaparkowane w pobliżu samochody.
Katastrofa w północnych Indiach. Spadające głazy zabiły turystów
Według ustaleń BBC w wyniku katastrofy co najmniej trzy osoby zostały ranne. Odnotowano także przypadki ofiar śmiertelnych – dziewięciu turystów poniosło śmierć po tym, jak na samochód, którym podróżowali, spadł jeden z głazów.
Przeczytaj także: Naciąga kataklizm. Osłabione pandemią Indie szykują się na najgorsze
Na temat tragedii zabrał głos Jairam Thakur. Minister stanu Himachal Pradesh opublikował na Twitterze oświadczenie, w którym złożył kondolencje bliskim zmarłych turystów.
To zdarzenie złamało mi serce. Składam serdeczne kondolencje rodzinom tych, którzy stracili życia – napisał Jairam Thakur na Twitterze.
Przeczytaj także: W Chinach zawalił się hotel. Nieoficjalnie wiadomo o kilkunastu zgonach
Jairam Thakur zapewnił, że poszkodowani w katastrofie otrzymają wsparcie z rządowego funduszu pomocowego. W regionie dotkniętym kryzysem wprowadzono stan nadzwyczajny, aby skuteczniej naprawiać szkody.
Przeczytaj także: Szwecja. Nie żyje 8 skoczków spadochronowych
Na razie eksperci nie zdołali potwierdzić, co dokładnie było przyczyną osuwiska. Pojawiły się przypuszczenia, że mogło zostać ono spowodowane przez obfite opady deszczu.