Wołów to małe miasto w województwie dolnośląskim. To właśnie tam mogło dojść do przekroczenia kompetencji przez nauczyciela wychowania fizycznego. Jak opisuje TVN Uwaga, w trakcie jednej z przerw Dorian przekomarzał się z koleżanką, a następnie zaczął uciekać. Po kilku sekundach rozpędzony przypadkowo wpadł w nauczyciela wychowania fizycznego.
Czytaj także: "Módlmy się za Turcję". Przerażające zdjęcia satelitarne
W drzwiach przy sali gimnastycznej zderzyłem się z nauczycielem wychowania fizycznego. Zacząłem go przepraszać, ale po mniej więcej dwóch sekundach dostałem w twarz. W prawy policzek z lewej ręki - powiedział uczeń w reportażu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Do sprawy odniósł się także nauczyciel, który stwierdził, że rozpędzony chłopak go mocno zaskoczył. Sugeruje, że jego uderzenie było tylko przypadkowe, absolutnie nie chciał mu zrobić krzywdy.
Takiej pewności nie mają natomiast inni uczniowie, którzy murem stanęli za Dorianem. Ich relacja kłóci się z tym, co zasugerował nauczyciel wychowania fizycznego.
Czytaj także: W sobotę 11 lutego się zacznie. Polacy muszą uważać
Widziałem jak Dorian wbiegł w wuefistę i trzy razy przeprosił go. Pan popatrzył na Doriana i mu "sprzedał liścia". Jak go uderzył, to po chwili dotarło chyba do niego, co zrobił - tłumaczył jeden z uczniów.
Nauczyciel uderzył ucznia. Dyrektorka broni jednej strony
Dorian, który został uderzony przez nauczyciela, ma wparcie ze strony uczniów, jednak dyrektorka szkoły broni swojego wuefistę.
Jak czytamy, dyrektorka wezwała Doriana na rozmowę po godzinie. Nie zawiadomiła od razu jego matki, a w rozmowie nie brał udział ani pedagog, ani psycholog szkolny.
Pani dyrektor próbowała całą winę zrzucić na mnie. Nie zapytała się o moje zdrowie, o to jak się czuję, czy coś mi się stało. Pytała za to pana od WF-u jak się on czuje i czy coś mu się stało - przyznał w reportażu Dorian.
Jak ustalili dziennikarze, sprawa trafiła do rzecznika dyscyplinarnego dolnośląskiego kuratorium po tym, gdy dowiedziało się o niej - zaalarmowane przez rodziców - starostwo powiatowe w Wołowie, czyli organ założycielski placów.
Co ciekawe, w analizie tej sprawy nie będzie brała udział pani dyrektor, bowiem istnieją powiązania rodzinne między nią, a nauczycielem. Nauczyciel to siostrzeniec dyrektorki szkoły.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.