Ofiarą ataku była 16-letnia wówczas uczennica Middle School w Jupiter w stanie Floryda. Daniel Norment przez sześć lat pracował w tej szkole średniej jako trener koszykówki.
Nauczyciel wykorzystał uczennicę. Napadł ją w szkolnej szatni
Do napaści doszło w szkolnej szatni, w której znajdowała się szafa o znaczących rozmiarach – była na tyle obszerna, że w środku mieściła się kanapa. Właśnie ten fakt wykorzystał Daniel Norment, planując napaść na 16-letnią podopieczną.
Przeczytaj także: 13-latek nie chciał założyć maseczki. Nauczyciel użył taśmy klejącej
Daniel Norment złapał 16-latkę za rękę i zaciągnął do szafy. Zamknął drzwi i zgwałcił uczennicę. Gdy nastolatka przeżywała koszmar, do szatni weszli nieświadomi niczego uczniowie, którzy przebierali się po zajęciach wychowania fizycznego.
Przeczytaj także: Nauczycielka wybuchła. "Nie chcę być w tym kraju szmatą do podłogi"
Daniel Norment starał się skłonić swoją ofiarę do milczenia na temat gwałtu. 41-latek usiłował "uwieść" nieletnią, powtarzając, że jest bardzo dojrzała jak na swój wiek, "inna" niż pozostałe nastolatki, a także przekupywał dobrymi ocenami, stawianymi nawet, gdy nie pracowała na zajęciach.
Przeczytaj także: Nauczyciel nie mógł uwierzyć. Zostawił uczniom kartkę
Daniel Norment usłyszał zarzut popełnienia wobec uczennicy przestępstwa na tle seksualnym, a także bezprawnej aktywności seksualnej. Sąd zakazał 41-latkowi kontaktowania się z osobami poniżej 18. roku życia oraz zbliżania do nieruchomości wchodzących w skład okręgu szkolnego hrabstwa Palm Beach.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.