Badanie nad najzabawniejszym żartem na świecie rozpoczęło się ponad 20 lat temu. Zespół naukowców, w tym jeden z doktoratem przeanalizował oceny ponad 1,5 mln ludzi z całego świata.
Oto najzabawniejszy żart świata. Ubaw po pachy?
Eksperyment przeprowadzono na stronie internetowej LaughLab. Specjaliści rozpatrzyli ponad 40 tys. żartów.
Dwóch myśliwych poszło do lasu. Nagle jeden z nich padł jak długi. Wydaje się, że nie oddycha, a jego oczy są zaszklone. Drugi mężczyzna wyciąga telefon i dzwoni na pogotowie. Z przejęciem mówi do słuchaki: "Mój przyjaciel nie żyje! Co mam zrobić?". Operator w słuchawce odpowiada: "Prosze się uspokoić, pomogę". A następnie dodaje: "Najpierw upewnijmy się, czy faktycznie nie żyje". Zapada cisza, potem słychać strzał. Następnie dzwoniący pyta: "Ok, co teraz?" - brzmi dowcip, który rozśmieszył najwięcej osób.
Dr Richard Wiseman, psycholog, który przewodniczył badaniu, chciał ujawnić wyniki jeszcze przed Międzynarodowym Dniem Żartu (International Joke Day), który odbył się w piątek, 1.07. "Wiele z nadesłanych dowcipów otrzymało wyższe oceny [niż ten żart - przyp.red.] od pewnych grup ludzi, ale ten miał naprawdę uniwersalny urok" - przyznał.
Ponadto uważamy, że żarty są zabawne z wielu różnych powodów. Czasami sprawiają, że czujemy się lepsi od innych, zmniejszają emocjonalny wpływ sytuacji wywołujących niepokój lub zaskakują nas z powodu jakiejś niezgodności. Żart myśliwych zawierał wszystkie trzy elementy - dodał ekspert.
Dr Wiseman, naukowiec z University of Hertfordshire, założył badanie na stronie internetowej LaughLab w 2001 roku. Naukowiec powiedział, że niezwykle ważne w każdym gagu jest poczucie zaskoczenia, odwołując się do wniosków Scotta Weemsa, autora książki "Ha! Nauka o tym, kiedy się śmiejemy i dlaczego".
Uważam, że gusta komediowe są bardzo zróżnicowane, ponieważ humor nie polega na ustawieniach czy puentach. Zamiast tego chodzi o "szok", kiedy ludzie myślą w określony sposób, a nagle to myślenie zostaje odwrócone - mówił Weems w rozmowie z "HuffPost".
(...) ale musi być też cel. Powodem, dla którego żarty o martwych dzieciach są tak nieprzyjemne, jest to, że ten sam składnik, który powoduje szok, pozostawia nam również niefortunne obrazy, gdy żart się kończy - dodał.
Karolina Sobocińska, dziennikarka o2.pl