Dietetyk, autor wielu publikacji Michael Greger ostrzega przed nowym wirusem. Zdaniem naukowca już wkrótce zwierzęta przeniosą na ludzi kolejne choroby, które mogą być o wiele groźniejsze od koronawirusa.
Zdaniem Gregera prawdziwa plaga jest jeszcze przed nami. Dodaje, że kolejny wirus najprawdopodobniej przeniesie się na ludzi z drobiu. To fermy kurczaków, jako że przebywa na nich dużo zwierząt, są według niego siedliskiem niebezpiecznych dla ludzi chorób.
Naukowiec napisał książkę zatytułowaną "Jak przetrwać pandemię". Twierdzi w niej, że "dopóki istnieje drób, będą istnieć pandemie". Dodał także, że rozwój pandemii nigdy nie jest kwestią "czy, ale kiedy".
Zobacz także:Nowe zasady od soboty. Prof. Krzysztof Simon o bezpieczeństwie. "Nie jestem samobójcą"
W książce pisze także o ptasiej grypie. Przypomina najgroźniejszy obecnie szczep wirusa, czyli H5N1, który stwierdzono po raz pierwszy w Hongkongu w 1997 r. Szczep ten wyewoluował na skutek nienaturalnego zagęszczenia drobiu oraz złych warunków sanitarnych. Wybuch epidemii powtórzył się w 2003 roku w m.in. w Kambodży, Chinach, Japonii, Korei Południowej, i Wietnamie. Wtedy zginęło ok. 100 mln ptaków.
Greger twierdzi, że ludzkość musi zrezygnować z masowej produkcji kurczaków. To właśnie zatłoczone fermy są siedliskiem niebezpiecznych wirusów i doprowadzą wkrótce do kolejnych pandemii - uważa. Oprócz zmniejszenia produkcji mięsa należałoby także wprowadzić nowe zasady dotyczące hodowli uwzględniające większą higieną i zastosowanie środków przeciwwirusowych.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.