Jak informuje Polska Agencja Prasowa (PAP), powołując się na komunikat SBU, naukowiec na zlecenie Rosji "opracował projekty mające na celu ulepszenie" dronów Shahed, w szczególności usprawnienie ich silników oraz mechanizmów uruchamiających.
Tożsamość aresztowanego nie została ujawniona. Wiadomo jedynie, że pochodzi z Charkowa we wschodniej Ukrainie. Mężczyzna jest oskarżony o przekazywanie technologii jednemu ze swoich przyjaciół, szefowi rosyjskiej firmy powiązanej z produkcją dronów.
Według SBU podejrzany komunikował się ze "swoimi rosyjskimi wspólnikami" drogą elektroniczną, ukrywając swoje działania pod pretekstem prowadzenia badań naukowych w dziedzinie dronów. W projekt zaangażował również jednego ze swoich byłych uczniów, który prawdopodobnie obecnie przebywa w Rosji i pracuje nad rozwojem dronów dla rosyjskiej armii.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Służby aresztowały naukowca w jego domu, gdzie zabezpieczyły sprzęt komputerowy, telefon oraz dyski twarde zawierające "dowody" na jego działalność "na rzecz Rosji". Za zarzucany czyn naukowcowi grozi 12 lat pozbawienia wolności.
Rosjanie systematycznie atakują Shahedami Ukrainę
Rosjanie regularnie ostrzeliwują ukraińskie miejscowości dronami Shahed. Jak wskazuje portal forsal.pl, miniony wrzesień był pierwszym miesiącem od początku wojny, kiedy Rosja każdego dnia atakowała Ukrainę za pomocą irańskich dronów. "W zeszłym miesiącu największy atak liczył 72 jednostki, a średnio były to 44 drony dziennie" - wskazuje serwis, dodając, że w najbliższych miesiącach tendencja ta będzie się utrzymywała.
Szacunkowe dane wskazują, że między 26 a 29 dniem października Rosjanie wystrzelili 1165 irańskich bezzałogowców. "W ciągu ostatnich 14 dni średnio używano aż 83 dronów dziennie" - poddaje forsal.pl.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.