Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...

Nawiedzony komisariat policji w Konstancinie. Emerytowany policjant ujawnił, co tam zobaczył

34

Słyszeliśmy już o nawiedzonych domach, zamkach czy szpitalach. W Konstancinie-Jeziorna jednak ma straszyć w opuszczonym… komisariacie. Miejsce to jest doskonale znane "łowcom duchów", a mieszkańcy miasta boją się do niego zbliżać.

Nawiedzony komisariat policji w Konstancinie. Emerytowany policjant ujawnił, co tam zobaczył
Legendy głoszą, że w komisariacie w Konstancinie-Jeziorna "straszy" (YouTube)

Urokliwy z pozoru budynek komisariatu stoi w Konstancinie-Jeziorna od blisko 80 lat. Początkowo był kwaterą NKWD i Urzędu Bezpieczeństwa, z czasem stał się siedzibą policji. Obecnie stoi pusty. Nie bez powodu. Zaglądają tam jedynie "łowcy duchów" i zwolennicy mocnych wrażeń.

"Nawiedzony" komisariat w Konstancinie

To, co miało dziać się w konstancińskim komisariacie, ciężko wyjaśnić w sposób racjonalny. Zaczęło się już 20 lat temu, kiedy obiekt służył jeszcze policji. Funkcjonariusze opowiadali, że często słyszeli złowieszcze głosy, dziwne dźwięki i kroki dochodzące z pierwszego piętra budynku.

Zatrważające stąpanie i skrzypienie drewnianej podłogi szłyszalne było podobno przede wszystkim nad pomieszczeniem dyżurki oraz na schodach. W końcu doszło do tego, że przestraszeni policjanci odmawiali sprawowania nocnych dyżurów.

Na samych dźwiękach się nie skończyło. Jeden z funkcjonariuszy z 30-letnim stażem, pełniący służbę pewnej grudniowej nocy, ujrzał… zjawę. Miał to być mężczyzna w mundurze i wysokich, oficerskich butach, który przechadzał się po korytarzu, a następnie "rozpłynął się w powietrzu" – tak przynajmniej wynikało z relacji policjanta.

Przerażony mundurowy od razu wezwał na miejsce współpracowników. W budynku nie znaleziono jednak śladów obecności żadnej „nieproszonej” osoby, a na śniegu wokół posesji nie było żadnych świeżych śladów butów.

Trwa ładowanie wpisu:facebook

Medium wkracza do akcji

Sprawą zainteresowała się m.in. popularna medium Alicja Ziętek. "Rozmawiająca z duchami" kobieta przed paroma laty odwiedziła opuszczony już wtedy komisariat wraz z ekipą TVN Warszawa.

Medium miała rzekomo nawiązać kontakt z obecnym w budynku duchem, który według niej był 40-letnim mężczyzna w oficerskim płaszczu. Ziętek wywnioskowała, że zjawa za życia mogła być funkcjonariuszem NKWD lub UB, który za popełnione grzechy nie można zaznać spokoju i wydostać się z tego świata.

Niektórzy twierdzą, że w oknach komisariatu do dziś dostrzegają dziwne i niewytłumaczalne cienie, a w pobliżu słychać głosy. Budynek został sprzedany prywatnej osobie w 2014 roku, po dziewięciu próbach "pozbycia się" go przez gminę. Dzisiaj stanowi swoistą atrakcję turystyczną dla żądnych wrażeń osób.

Autor: SSŃ
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Zmasowane ataki Izraela na Liban. Ponad 47 zabitych
Ukraiński recydywista w Sopocie. Pokazał policjantom fałszywe prawo jazdy
Trzaskowski: Na spotkania w prekampanii jeżdżę prywatnym samochodem, urlopu nie planuję
Wypadek na roli. Nogę mężczyzny wciągnęła maszyna
PiS ogłosi swojego kandydata na prezydenta. Wiadomo już gdzie
Skrajnie osłabiony senior w Gdańsku. Jej reakcja uratowała życie 71-latka
Estonia. Tysiące niewybuchów na poligonie wojsk NATO
Łatwiejszy dostęp do pomocy psychologicznej dla nastolatków? "Zmiany od dawna oczekiwane"
Wywieźli ponad 600 opon. Smutny widok. "Las to nie wulkanizacja"
Groźny wypadek w Piotrkowie. Samochód wjechał w przystanek
Skandaliczna interwencja w Gdańsku. "Nie jestem zwykłym psem"
"Straszna tragedia". Szkoła żegna 14-letnią Natalię
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić