Jak czytamy w opisie filmu, do nerwowej sytuacji miało dojść na trasie S3 między Lublinem a Zieloną Górą.
Obowiązkowo zwolnienie do 60 km/h z powodu wyłączenia pasa, więc zastosowałem się i zwolniłem, kierowca trąbił i mrugał światłami jadąc za mną. Gdy mnie wyprzedził zaczął mi hamować przed maska, po czasie jak zjechaliśmy na MOP okazało się, że czekał abyśmy przejechali i zawrócił i zablokował mi drogę na parkingu. Był bardzo wulgarny więc uciekliśmy przejeżdżając przez krawężnik - opisywał całą sytuację autor nagrania.
Niektórzy komentujący podnosili kwestię tego, że kierowcy tacy, jak ten na nagraniu, wciąż mają się dobrze, bo nieoznakowane patrole policji na autostradach czy drogach ekspresowych w Polsce to rzadkość.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Potem wpadają ludzie którzy niespecjalnie przekroczyli prędkość na prostej drodze o 5 km/h, a taki jak na filmiku ma się dobrze. Musi w Polsce zmienić się podejście policji do prawdziwych piratów bo to co jest teraz nie jest normalne - napisał internauta.
Wielu komentujących zwraca uwagę na to, że autor nagrania nie poczekał na policję, której wezwanie zapowiedział kierowca Audi i że tym sposobem sam dał przyzwolenie, aby takie sytuacje na polskich drogach wciąż miały miejsce.
Jeśli po zgłoszeniu nie zostanie ukarany z urzędu za swoje wykroczenia to wytoczyć mu sprawę cywilną, szczególnie jeśli wam groził. Niestety większość odpuszcza przez co dają im "zezwolenie" na kolejne podobne lub gorsze wyczyny - czytamy w kolejnym z komentarzy.
Kierowca Audi chciał autora nagrania zatrzymać na parkingu siłą, blokując mu drogę. Nie wyjedziesz stąd, dopóki policja nie przyjedzie - można było usłyszeć. Ale autor nagrania za wszelką cenę postanowił się wyrwać i przejechał po krawężniku.
Czytaj także: Kierowca nagle się zatrzymał. Donieśli na niego policji
Autor nagrania nie poczekał na policję. Sam był winien?
Ci, którzy uważnie prześledzili filmik, wypunktowali jego autora. Jak mówią - do ograniczenia prędkości zastosował się dopiero po chwili, najpierw na wysokości zwężenia jechał nawet 100 km/h. Po zakończeniu zwężenia nie opuścił też od razu lewego pasa, choć prawy miał wolny, a sam nikogo nie wyprzedzał.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wątpliwości budzi też zachowanie autora nagrania, którego nie widzimy. Kierowca Audi na parkingu MOP krzyczy do niego "co pokazałeś dziecku???", mając na myśli małego pasażera na tylnym siedzeniu swojego samochodu. Komentujący snują domysły, że mógł to być środkowy palec. A taki gest jest prawnie traktowany jako zniewaga, a co za tym idzie - jest to przestępstwo. W listopadzie zeszłego roku sąd za jego pokazanie orzekł, że kierowca, który pokazał tak innej kierującej, ma zapłacić 1500 zł zadośćuczynienia.
Ostatni z zarzutów pod adresem autora nagrania jest moment ucieczki z parkingu MOP. Widzimy na nim, jak autor nagrania przejeżdża przez drogę wyłączoną z ruchu.