Serial Netflixa "Squid Game" bije rekordy popularności i oglądalności na całym świecie. Już pierwszy odcinek sprawił, że widzowie zaczęli oglądać go z zapartym tchem. Przedstawia on losy osób, które są finansowymi bankrutami i walczą o wielką fortunę, grając w gry z dzieciństwa. Ceną pomyłki jest ich własne życie.
Cały serial wygląda idealnie, jednak pojawił się jeden mały problem. Jak informuje Daily Mail, Netflix został zmuszony do edytowania niektórych scen serialu z powodu... pokazania na ekranie numeru telefonu prawdziwej osoby.
Przypomnijmy, że "Squid Game" zawiera kilka ujęć, w których numer telefonu jest widoczny na wizytówce. Jest to o tyle zaskakujące, że większość filmów bądź seriali używa fałszywych numerów. Twórcy "Squid Game" przypadkowo użyli prawdziwego numeru, należącego do Koreańczyka, który codziennie odbierał tysiące telefonów.
Doszło do tego, że ludzie dzwonią do mnie dzień i w nocy. Moja bateria telefonu jest wyczerpana - mówi właściciel numeru telefonu.
Razem z firmą produkcyjną pracujemy nad rozwiązaniem tej sprawy, edytując sceny z numerami telefonów - powiedział rzecznik serialu dla portalu The Independent.
Jest kolejny problem
Przedstawiciele "Squid Game" mają jeszcze inny problem do rozwiązania. Jak podają dziennikarze agencji prasowej Reuters, południowokoreańska firma SK Broadband, będąca providerem internetu, pozwała Netflixa na ok. 23 mln dolarów z powodu zwiększonego ruchu w sieci, bezpośrednio spowodowanego popularnością "Squid Game".
Jak czytamy, YouTube i Netflix są odpowiedzialni za ponad 70 procent zwiększonego ruchu w internecie w Korei.