O mężczyźnie znowu stało się głośno za sprawą nowego dokumentu wyemitowanego na antenie TVP1 w środę wieczorem. Mężczyzna należy do jego negatywnych bohaterów.
Kim jest "Krystek" z filmu "Nic się nie stało"?
Krystian W. został oskarżony o liczne zbrodnie. W filmie skupiono się na historii 14-letniej dziewczyny, która przed laty popełniła samobójstwo. Anaid z Gdańska przed śmiercią miała zostać zgwałcona przez Krystiana W., nazywanego właśnie "Krystek".
Zobacz także: Oświadczenie Blanki Lipińskiej w sprawie filmu Sylwestra Latkowskiego
Matka dziewczyny się nie poddała. Choć prokuratura umorzyła śledztwo, ona na własną rękę starała się odszukać inne ofiary."Reporter - Magazyn Kryminalny" przeprowadził także śledztwo dziennikarskie w tej sprawie. Udało się. Dzięki tym działaniom Krystian W. znowu stanął przed sądem i postawiono mu zarzuty.
Wkrótce zeznały kolejne ofiary i sprawa została nagłośniona. Mężczyźnie postawiono 65 zarzutów, w większości przestępstw seksualnych. Niektóre z jego ofiar były nieletnie. Aktem oskarżenia objęto także Marcina T., współzałożyciela Zatoki Sztuki, lokalu, o którym mówi dokument. Mężczyzna współpracował z "Krystkiem". Oskarżono go o pięć przestępstw przeciwko wolności seksualnej niepełnoletnich dziewczyn.
Do sprawy odniósł się prezydent Sopotu. Prezydent nawiązał do emisji filmu "Nic się nie stało" dotyczącego stręczycieli, którzy mieli działać w popularnym klubie i hotelu Zatoka Sztuki.
Właściciele Zatoki robili wszystko, aby stworzyć modne miejsce, miejsce pełne celebrytów, znanych twarzy. Zapraszali ich na wydarzenia, organizowali cykle koncertów, także charytatywnych. To miało im ułatwić prowadzenie tego ohydnego procederu wykorzystania dziewczyn, wykreować wrażenie, że Zatoka to super miejsce, w którym warto i należy bywać - mówiła prezydent Sopotu.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.