Pracownicy wrocławskiego ZOO informują, że gibon czapnik jest gatunkiem zagrożonym. Ma status EN (zagrożony) w Czerwonej Księdze Gatunków Zagrożonych.
Rodzicami małego gibona są samiec Fifty i samica Suzette, którzy przyjechali do Polski z Francji. To ich pierwsze młode, więc opieka nad maluchem jest dla nich zupełnie nowym doświadczeniem. Na razie płeć malucha pozostaje tajemnicą.
Młode jest nierozłączne ze swoją mamą, więc żeby go wypatrzyć, trzeba uzbroić się w cierpliwość i wytężyć wzrok Gibony można obecnie obserwować przez szyby w pawilonie Terai – tym samym, gdzie mieszkają nosorożec Maruška i kotki rude, tylko od strony Małpiarni - informują pracownicy ZOO.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Gibon czapnik zawdzięcza nazwę czarnej "czapce" z włosów, przykrywającej głowy obydwu płci. Co ciekawe młode gibony czapniki przychodzą na świat białe. Inne ubarwienie pojawia się stopniowo. Jest to gatunek wszystkożerny, żywiąc się liśćmi, pąkami, żywicą, dietę urozmaica owadami.
Najbardziej charakterystyczną cechą gibonów jest ich śpiew. Pary zaznaczają swoje terytorium głośną wokalizacją, którą można usłyszeć w promieniu kilku kilometrów. Zwykle to samica inicjuje śpiew, zachęcając samca krótkimi pohukiwaniami.
Gibony poruszają się między drzewami, huśtając się na przednich kończynach, podczas gdy tylne swobodnie zwisają.
Populacja gibona czapnika zmniejszyła się o ponad 50 proc. w ciągu ostatnich 50 lat z powodu utraty siedlisk i polowań. Gatunek ten jest objęty europejskim programem hodowlanym EEP, a ZOO Wrocław aktywnie uczestniczy w jego ochronie poprzez prowadzenie hodowli zachowawczej.