Barbara Nowak została zapytana o obowiązkowe szczepienia dla nauczycieli. W odpowiedzi podkreśliła, że jest zdecydowaną przeciwniczką przymusów w tym zakresie.
Zwłaszcza jeśli mówimy o szczepionkach, których konsekwencje, konsekwencje tego eksperymentu, nie są do końca stwierdzone - mówiła na antenie Radia Zet.
"Sprawa zamknięta"
W poniedziałek wicemarszałek Sejmu i szef klubu PiS Ryszard Terlecki przekazał dziennikarzom, że nie dojdzie do dymisji kurator Barbary Nowak.
Kurator niefortunnie się wypowiedziała, ale nie uważamy, że to powód do odwołania - zaznaczał Terlecki, cytowany przez tvn24.pl.
Głos zabrała też rzeczniczka PiS Anita Czerwińska. - Wycofała się ze swoich słów, zostało to ocenione przez pana ministra (Czarnka - dop. red.), sprawa została zamknięta - podkreśliła.
Z kontrowersyjnej wypowiedzi Nowak tłumaczyła się na Twitterze. "Przyznaję, że mając wykształcenie historyczne, a nie medyczne, nie powinnam się wypowiadać na temat szczepionki. Zapewniam, że w Małopolsce uczniowie i nauczyciele są bezpieczni, bo realizowane są cele polityki państwa polskiego" - podkreślała.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.