Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...

"Nie będziemy płakać, zemścimy się!". Pułk "Azow" spełnia obietnicę

Ukraińscy żołnierze skutecznie bronią swojego kraju przed najeźdźcami. Na nagraniu z Mariupola, który od pierwszych dni wojny jest atakowany przez Rosjan widać, jak zniszczyli rosyjski bojowy wóz piechoty. - Pułk "Azow" trafia prosto w cel — napisali na Twitterze.

"Nie będziemy płakać, zemścimy się!". Pułk "Azow" spełnia obietnicę
Pułk "Azow" zniszczył rosyjski BWP (Twitter)

"Żołnierze Pułku Azow nie poddadzą zablokowanego przez rosyjskich najeźdźców Mariupola i będą walczyć o miasto do końca" - mówił jego dowódca Denis Prokopenko. Podkreślił, że bojownicy mają nadzieję na operację odblokowania Mariupola i dlatego kontynuują heroiczną walkę z wrogiem.

"Azow" walczy o Mariupol

Ta jednostka od pierwszych dni wojny próbuje powstrzymać rosyjskie siły pod Mariupolem. Mimo dużej przewagi liczebnej i pozycyjnej rosyjskich żołnierzy, część miasta nadal jest pod kontrolą Ukraińców.

W mediach społecznościowych "Azow" regularnie pokazuje, jak niszczony jest rosyjski sprzęt wojskowy. Na najnowszym filmiku widać, jaki los spotkał rosyjski bojowy wóz piechoty, który wjechał do miasta. Jak poinformował pułk, zabito również około 10 członków załogi rosyjskiej maszyny.

Cel "Azowu" - to zniszczenie rosyjskich wojsk najeźdźczych - czytamy na Twitterze.
Trwa ładowanie wpisu:twitter

"Zemścimy się!"

Wcześniej media społecznościowe obiegła informacja o śmierci 20-letniego bojownika "Azowu" Jarosława Briginieca. - Nie będziemy płakać, bracie, zemścimy się! - zareagowali jego towarzysze broni. Najnowszy filmik jest najpewniej jednym z dowodów na to.

Pułk "Azow" to jeden ze specjalnych Pododdziałów Ochrony Porządku Publicznego na Ukrainie. Utworzony w maju 2014 roku w związku z nasilaniem się na Ukrainie separatyzmu prorosyjskiego. Jest to paramilitarny samodzielny batalion ochotniczy.

Jak poinformował pułk "Azow", w środę, 6 kwietnia, obrońcy Mariupola uszkodzili jeszcze dwa czołgi, zniszczyli skład amunicji wroga i zlikwidowali dużo piechoty wroga.

Zobacz także: Niemcy zwlekają z dostawą broni do Ukrainy. Ekspert: to być albo nie być dla tego kraju
Autor: BA
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Janusz Palikot w szpitalu. "Czekam na diagnozę"
"Patrzcie pod nogi". Leśnik nie dowierzał, chwycił za telefon
Przyznała opiekę nad Sarą ojcu. Ujawnili nazwisko
Zbigniew Ziobro zatrzymany. Policja szukała go w jego domu
Wyławia ciała z rzek. Ocenił szanse na znalezienie ofiar tragedii w Waszyngtonie
Incydent podczas kolędy w Iławie. Interweniowała policja
Namocz gąbkę i włóż do przegródek pralki. Uciążliwy problem zniknie
Kolbuszowa. Bójka nauczyciela z uczniem. Psycholog: "Dyskwalifikujące"
Atak ukraińskich dronów. Uderzyli w największą rafinerię ropy w Rosji
Miały przed sobą całe życie. Młodziutkie siostry zginęły w katastrofie
Nie tylko do gotowania. Tak wykorzystasz popularną przyprawę
Ksiądz do niewierzących. W takiej sytuacji nie zgodzi się na pogrzeb
KOMENTARZE WYŁĄCZONE
Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli i polem do dezinformacji. Dlatego zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.
Redakcja o2.pl
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić