pogoda
Warszawa
17°
Miał 88 lat.

Zmarł papież Franciszek

Rafał Strzelec
Rafał Strzelec | 

Nie było ratownika. W Chorwacji utonął 12-latek

15

Tragedia na basenie w miejscowości Velika. Na terenie aquaparku Shhhuma utonął 12-letnie chłopiec. Według informacji lokalnych mediów w momencie zdarzenia nie było ratownika. Osobom reanimującym dziecko pomagali ochroniarze, ale 12-latka nie udało się uratować.

Nie było ratownika. W Chorwacji utonął 12-latek
12-latek utonął w Chorwacji (shhhuma.com, Aquapark Shhhuma)

Dramat miał miejsce w czwartek w Aquaparku Shhhuma w miejscowości Velika we wschodniej części kraju. Jak czytamy na portalu slobodnadalmacija.hr, w jednym z basenów utonęło dziecko. Wedle nieoficjalnych doniesień miało 12 lat.

Sanitariusz, który reanimował dziecko stwierdził, że na obiekcie nie było żadnego ratownika. Nie było nawet żadnego podwyższenia lub wieżyczki, z której można by obserwować przestrzeń wokół basenu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Oblężenie polskiego kurortu. Rzeka ludzi na deptaku
NA ŻYWO

Dziecko utonęło w Chorwacji. Relacja świadków

Świadkowie opisują, jak wyglądała akcja ratunkowa w aquaparku. - Ja i moja koleżanka jesteśmy z Osijeku, obie pracujemy w służbie zdrowia. Dzięki Bogu byłyśmy na miejscu, ale niestety tak się to skończyło - opisuje jedna z kobiet. Dodaje, że chłopiec był w grupie dzieci pod opieką trenera.

Trener wołał dziecko i wtedy zorientował się, że na dnie basenu ktoś leży. Od razu wskoczyliśmy do wody, on wyciągnął go na powierzchnię, a ja wyciągnęłam go z basenu i od razu rozpoczęliśmy reanimację. Zadzwoniliśmy na pogotowie i kontynuowaliśmy reanimację jeszcze godzinę albo półtorej, nie wiem, ile to trwało - dodaje świadek zdarzenia.

Wedle jej relacji, dwóch ochroniarzy pracujących w aquaparku zostało poinformowanych o dramatycznej sytuacji. Nie wskoczyli jednak do wody - przynieśli jedynie apteczkę, w której brakowało podstawowych elementów wyposażenia.

Poprosiliśmy o apteczkę, a tam były jakieś bandaże, nie mieli nawet rurki do udrożnienia dróg oddechowych, a to przecież podstawowa rzecz. Nie mieli nikogo, ani ratownika, ani lekarza... To zbyt duży kompleks, żeby go nie było - mówi świadek utonięcia dziecka.

Kompleks, na terenie którego doszło do tragedii, obejmuje ponad 17 000 m2. Firma odpowiadająca za obiekt nie odpowiedziała jeszcze na pytanie, dlaczego na miejscu nie było ratownika.

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Wyniki Lotto 21.04.2025 – losowania Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Biebrzański Park Narodowy płonie. Służby walczą bez wytchnienia
Tragedia na Sardynii. Polak zmarł na pokładzie samolotu
Watykan podał przyczynę śmierci papieża Franciszka
Szokujący pomysł burmistrza z USA. Chce podawać fentanyl bezdomnym
Klaudia zginęła w wypadku. Poruszające, jak żegna ją szkoła
45-letni kardynał na konklawe. Ukończył polskie seminarium
Karmiła piersią na weselu. Tak zareagowali przyjaciele. "To bolało"
Koszmar na Malediwach. Rosjankę chwycił rekin. "Ból niewyobrażalny"
Sceny z festiwalu. Byk wpadł w tłum gapiów
Zabili jej syna. Tak wspomina rozmowę z papieżem. "Odczuł nasz ból"
Siedział na szlaku i ogryzał patyk. Niezwykłe nagranie z Tatr
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić