Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...

Nie chcą walczyć w Ukrainie. Rzucają broń i wracają do domów

Eduard Kokojty, były prezydent Osetii Południowej, opublikował w mediach społecznościowych zaskakujący wpis. Poinformował, że żołnierze z jego regionu nie chcą walczyć w Ukrainie, dlatego rzucają broń i wracają do domów.

Nie chcą walczyć w Ukrainie. Rzucają broń i wracają do domów
Władimir Putin i Eduard Kokojty w 2009 r. (PAP, YURI KOCHETKOV)

Były prezydent Osetii Południowej Eduard Kokojty opublikował na Telegramie wpis dotyczący wojny w Ukrainie. Poinformował, że żołnierze z jego regionu, którzy zostali wysłani do strefy działań wojennych, rzucili broń i wrócili do domów.

Eduard Kokojty broni żołnierzy, którzy uciekli z Ukrainy

Kokojty stanął w ich obronie. Podkreślił, że "nikt nie ma prawa ich potępiać ani oskarżać o tchórzostwo".

Wszyscy jesteśmy zaniepokojeni sytuacją wokół naszych żołnierzy, którzy powrócili do Osetii ze strefy działań wojennych. Nikt nie ma prawa potępiać tych mężczyzn ani oskarżać ich o tchórzostwo. Konieczne jest zrozumienie pierwotnych przyczyn tego, co się wydarzyło i dowiedzenie się, jak zorganizowany był ich udział. Potraktujemy to poważnie - napisał.

Były prezydent Osetii Południowej zaapelował do mieszkańców, a zwłaszcza do krewnych żołnierzy, "aby zachowali spokój i powstrzymali się od akcji protestacyjnych, do których są prowokowani".

To może tylko zaszkodzić naszym żołnierzom i skomplikować sytuację, która i tak jest już napięta. Nie pozwolimy nikomu urazić naszych chłopaków i będziemy walczyć o każdego z nich - zaznaczył.

Mimo że Kokojty stanął w obronie żołnierzy, którzy uciekli z Ukrainy, to nie ukrywa, że nadal kibicuje Putinowi. Świadczą o tym m.in. jego słowa o "pomocy w dokończeniu wyzwolenia Donbasu".

Trzeba pamiętać, że setki naszych wojowników znajduje się teraz w strefie działań bojowych i bohatersko wykonują swój obowiązek. Żadne okoliczności nie mogą podkopać ich morale. Nie mam wątpliwości, że ci mężczyźni, którzy wrócili do domu, jeśli uznają to za konieczne, przy odpowiedniej organizacji swojego udziału, będą mogli wrócić do strefy operacji specjalnych i pomóc w dokończeniu wyzwolenia Donbasu. Podkreślam jednak, że organizacja ich udziału powinna być jak najbardziej odpowiedzialna. Musimy chronić każde życie - zakończył swój wpis.
Trwa ładowanie wpisu:twitter

Zobacz także: Ukraińscy żołnierze w polskich szpitalach? Wiceminister Kraska: Jesteśmy gotowi

Autor: NB
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
KOMENTARZE WYŁĄCZONE
Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli i polem do dezinformacji. Dlatego zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.
Redakcja o2.pl
Wybrane dla Ciebie
Wyniki Lotto 21.11.2024 – losowania Lotto, Lotto Plus, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Nakaz aresztowania Netanjahu. "Istotny krok w kierunku sprawiedliwości"
Zmasowane ataki Izraela na Liban. Ponad 47 zabitych
Wrocławski McDonald's podbija sieć. Kolorowe neony, światła i tłumy klientów
Zobaczył tygrysa pod domem. Przerażające nagranie z Chin
Ukraiński recydywista w Sopocie. Pokazał policjantom fałszywe prawo jazdy
Trzaskowski: Na spotkania w prekampanii jeżdżę prywatnym samochodem, urlopu nie planuję
Wypadek na roli. Nogę mężczyzny wciągnęła maszyna
PiS ogłosi swojego kandydata na prezydenta. Wiadomo już gdzie
Skrajnie osłabiony senior w Gdańsku. Jej reakcja uratowała życie 71-latka
Ōkunoshima. Tajemnicza wyspa królików z mroczną przeszłością
Estonia. Tysiące niewybuchów na poligonie wojsk NATO
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić