Były prezydent Osetii Południowej Eduard Kokojty opublikował na Telegramie wpis dotyczący wojny w Ukrainie. Poinformował, że żołnierze z jego regionu, którzy zostali wysłani do strefy działań wojennych, rzucili broń i wrócili do domów.
Czytaj także: Putin nie może mu tego darować. Tym podpadł Szojgu
Eduard Kokojty broni żołnierzy, którzy uciekli z Ukrainy
Kokojty stanął w ich obronie. Podkreślił, że "nikt nie ma prawa ich potępiać ani oskarżać o tchórzostwo".
Wszyscy jesteśmy zaniepokojeni sytuacją wokół naszych żołnierzy, którzy powrócili do Osetii ze strefy działań wojennych. Nikt nie ma prawa potępiać tych mężczyzn ani oskarżać ich o tchórzostwo. Konieczne jest zrozumienie pierwotnych przyczyn tego, co się wydarzyło i dowiedzenie się, jak zorganizowany był ich udział. Potraktujemy to poważnie - napisał.
Były prezydent Osetii Południowej zaapelował do mieszkańców, a zwłaszcza do krewnych żołnierzy, "aby zachowali spokój i powstrzymali się od akcji protestacyjnych, do których są prowokowani".
To może tylko zaszkodzić naszym żołnierzom i skomplikować sytuację, która i tak jest już napięta. Nie pozwolimy nikomu urazić naszych chłopaków i będziemy walczyć o każdego z nich - zaznaczył.
Czytaj także: Tak żyje Kadyrow. Zlokalizowali luksusową willę w Dubaju
Mimo że Kokojty stanął w obronie żołnierzy, którzy uciekli z Ukrainy, to nie ukrywa, że nadal kibicuje Putinowi. Świadczą o tym m.in. jego słowa o "pomocy w dokończeniu wyzwolenia Donbasu".
Trzeba pamiętać, że setki naszych wojowników znajduje się teraz w strefie działań bojowych i bohatersko wykonują swój obowiązek. Żadne okoliczności nie mogą podkopać ich morale. Nie mam wątpliwości, że ci mężczyźni, którzy wrócili do domu, jeśli uznają to za konieczne, przy odpowiedniej organizacji swojego udziału, będą mogli wrócić do strefy operacji specjalnych i pomóc w dokończeniu wyzwolenia Donbasu. Podkreślam jednak, że organizacja ich udziału powinna być jak najbardziej odpowiedzialna. Musimy chronić każde życie - zakończył swój wpis.
Zobacz także: Ukraińscy żołnierze w polskich szpitalach? Wiceminister Kraska: Jesteśmy gotowi
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.