Jak podaje "New York Post", do zatrzymania kobiet doszło na dwóch różnych kolumbijskich lotniskach. Obie próbowały wylecieć do Madrytu, jednak ich podróże zostały udaremnione jeszcze w trakcie kontroli bezpieczeństwa.
Przemytniczki ukryły narkotyki w doczepach do włosów
W trakcie skanowania obu kobiet personel lotniska odkrył, że w ich włosach są ukryte "ciała obce". Każda z nich miała skomplikowaną fryzurę z wysoko upiętymi włosami oraz licznymi doczepami. Kontrolerzy nie dali się jednak zwieść i postanowili dokładnie sprawdzić każdy szczegół.
Przeczytaj także: Zmarła w wyniku przedawkowania narkotyków. Krótko wcześniej urodziła
Po przejrzeniu włosów kobiet personel lotniska znalazł ukryte w doczepach czarne tuby. Kiedy zostały rozcięte, oczom funkcjonariuszy ukazały się woreczki z kokainą. Na miejsce natychmiast wezwano służby, których pracownicy aresztowali przestępczynie.
Przeczytaj także: Policja chciała zamówić mu taksówkę. Nagle z kieszeni wypadł mu woreczek
Kolumbijskie Ministerstwo Obrony uważa przechwycenie takich ilości narkotyków za duży sukces. Zdjęcia z akcji zostały pokazane opinii publicznej. Jak się później okazało, z włosów niedoszłych przemytniczek wyciągnięto aż dwa kilogramy kokainy.
Przeczytaj także: Przewoziła jadowite węże pociągiem. Ich wartość przekraczała 29 mln zł
W ubiegłym roku Kolumbijskie Ministerstwo Obrony ogłosiło, iż doszło do udaremnienia rekordowego przemytu. Udało się wówczas przechwycić aż pięć ton narkotyków, wartych około 200 milionów dolarów. Miały one trafić do Stanów Zjednoczonych, jednak wcześniej na trop gangu wpadły służby. Po pościgu zabezpieczono na pokładzie łodzi około 81 paczek, a w szuwarach kolejne 147 pakunków.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.