Ruchome schody przy dworcach autobusowych czy kolejowych są sporym udogodnieniem dla podróżujących. Wie to doskonale każdy, kto zmuszony był dźwigać ciężką walizkę po kilkudziesięciu schodach.
Niestety zdają sobie z tego również sprawę osoby mieszkające i odwiedzające Kraków. Dzieje się tak, gdyż ruchome schody łączące dworzec autobusowy z kolejowym są nieczynne i to od ponad czterech lat.
Ruchome schody prowadzące do góry wyłączono w listopadzie 2018 roku, zaś drugi kierunek uległ awarii w lutym 2019 roku. Przyczyną było zużycie łańcuchów stopniowych oraz korozja elementów konstrukcyjnych, spowodowana działaniem wód opadowych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dodajmy, że na przestrzeni ostatnich ponad czterech lat były one remontowane 19 razy. Dwukrotnie wykonano wymianę łańcuchów stopniowych oraz zlecono 17 napraw podzespołów. Wymieniono m.in. poręcze, płyty sterowe uszkodzone na skutek zalania czy łańcuchy napędowe. Koszt prac to 363 tys. zł.
Tak więc śmiało można stwierdzić, że władze miasta przez lata bagatelizowały problem. Pod koniec grudnia ubiegłego roku prezydent Jacek Majchrowski podczas wizyty w programie "Tematy dnia" w TVP Kraków został zapytany, kiedy schody zaczną działać.
- 17 sierpnia od 15.30 - odpowiedział.
- Którego roku? - dopytał prowadzący.
- No - odparł Majchrowski.
"Od teraz są to schody im. Jacka Majchrowskiego"
W związku ze złożoną obietnicą mieszkańcy Krakowa w czwartek 17 sierpnia po południu udali się na ul. Bosacką i sprawdzili czy prezydent słowa dotrzymał i schody zaczęły działać.
Jacek Majchrowski publicznie obiecał, że schody zostaną naprawione. Słowa nie dotrzymał, co było łatwe do przewidzenia. Wobec tego uznaliśmy, że te schody są takie jak nasz prezydent - byle jakie i że świetnie oddają to, jak rządził Krakowem przez 20 lat. Dlatego są to teraz schody im. Jacka Majchrowskiego - mówi Grzegorz Krzywak, dziennikarz serwisu Krowoderska.pl, cytowany przez "Interię".
Z informacji przekazanych przez portal wynika, że do barierki znajdującej się przy schodach mieszkańcy przyczepili tabliczkę z napisem: "Schody prof. Jacka Majchrowskiego". Z kolei obok umieszczono liczbę symbolizującą dni, od ilu schody nie działają. Mało tego krakowianie złożyli także symboliczną wiązankę kwiatów pod schodami.
Przetarg
Jednak krakowscy urzędnicy zapewniają, że niedługo schody ponownie będą działać. Zarząd Dróg Miasta Krakowa planuje bowiem w tym roku ogłosić przetarg na remont schodów i wybudowanie nad nimi zadaszenia.
Szacowany czas realizacji od dnia podpisania umowy to 11 miesięcy, z czego wynika, że zadanie będzie realizowane w latach 2023 i 2024 - wyjaśniał kilkanaście tygodni temu Interii Krzysztof Wojdowski, specjalista ds. kontaktów z mediami w Zarządzie Dróg Miasta Krakowa.
Pierwotnie schody przy Małopolskim Dworcu Autobusowym nie posiadały zadaszenia i w związku z tym są narażone na działanie niekorzystnych warunków atmosferycznych, co było powodem ich licznych awarii. De facto budowa nowych schodów wraz z zadaszeniem wymaga uzyskania odpowiednich pozwoleń, co wydłuża czas rozpoczęcia przebudowy - dodawał.
Warto wspomnieć, że koszt remontu i budowy zadaszenia to trzy miliony złotych.