Interwencja w gminie Stopnica miała miejsce w niedzielę (8 września) około godziny 22.00. Jak relacjonuje Komenda Powiatowa Policji w Busku-Zdroju, policjanci zostali poinformowani przez operatora numeru 112, że w jednym z domów dochodzi do przemocy domowej.
Policjanci szybko udali pod wskazany adres. Mundurowi weszli do budynku, w którym przebywało dwoje 42-latków. Oboje byli pod wpływem alkoholu.
Czytaj również: Wjechał ciągnikiem do fontanny. Potrzebny był dźwig
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak się okazało, nie doszło do żadnych aktów przemocy, lecz partner kobiety nie chciał odwzajemnić jej "amorów". Rozczarował partnerkę kładąc się spać. Niezadowolona z tego faktu 42-latka zadzwoniła na numer 112 i zgłosiła awanturę - opisują zaskakujące zdarzenia policjanci.
Wezwała bezpodstawnie policję. Oto kara
Mundurowi informują, że 42-latka została ukarana mandatem, który według informacji "Echa Dnia" wynosił 100 złotych. Policja przypomina bowiem, że bezpodstawne wezwanie policji jest wykroczeniem zgodnie z art. 66 Kodeksu wykroczeń.
Wspomniany przepis brzmi: "Kto chcąc wywołać niepotrzebną czynność, fałszywą informacją lub w inny sposób wprowadza w błąd instytucję użyteczności publicznej albo organ ochrony bezpieczeństwa, porządku publicznego lub zdrowia – podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny do 1 500 złotych. Jeżeli wykroczenie spowodowało niepotrzebną czynność, można orzec nawiązkę do wysokości 1 000 złotych".
To kolejny raz, kiedy policja jest "używana" przez niektórych do załatwiania swoich prywatnych spraw. Kilka dni temu w Szczytnie pewien mężczyzna zgłosił, że znęca się nad nim żona. Nie była to jednak prawda. Zgłaszający przyznał, że planuje rozwód i chciał, aby interwencja została odnotowana, by mieć dowód w rozprawie sądowej, by ta zakończyła się dla niego korzystnie. Został ukarany mandatem w wysokości 500 złotych.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.