Posłowie Konfederacji podjęli się walki z noszeniem maseczek. Zauważyć to można było już w sierpniu ubiegłego roku, gdy podczas zaprzysiężenia Andrzeja Dudy wystąpili bez obowiązkowego zakrycia nosa i ust. Grzegorz Braun został z kolei wykluczony z tego samego powodu z obrad izby niższej parlamentu. Polityk nie nosi maseczki, a swój brak wiary w pandemię COVID-19 manifestuje u boku Ivana Komarenko.
Na piątkowej konferencji prasowej posłowie Konfederacji również pokazali się bez maseczek. Dziennikarze postanowili więc, że nie będą stać w pobliżu polityków. Robert Winnicki, Krzysztof Bosak, Dobromir Sośnierz musieli stanęli więc przed kamerami bez operatorów i mikrofonami bez dziennikarzy. Wyłączono również dodatkowe oświetlenie.
Dlaczego Konfederacja nie nosi maseczek? Posłowie z tego zgrupowania uważają, że obowiązek zakrywania nosa i ust nie jest zgodny z obowiązującym prawem.
Janusz Korwin-Mikke z kolei obawia się nie tylko tego, że nakaz noszenia maseczek narusza polskie prawo. Boi się również o spadek zdolności intelektualnych.
Zawartość dwutlenku węgla w wydychanym powietrzu wynosi 4 proc. Gdyby tylko 10 proc. tego powietrza wracało do płuc w tzw. maseczce, oznacza to stężenie 4 tys. jednostek na milion. Okazuje się, że przy tysiącu jednostek na milion obserwuje się spadek zdolności intelektualnych - mówił w sejmie.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.