W poniedziałek wieczorem wydano komunikat medyczny, w którym podano, że papież doświadczył dwóch epizodów ostrej niewydolności oddechowej. Były one spowodowane nagromadzeniem się wydzieliny wewnątrzoskrzelowej, co doprowadziło do skurczu oskrzeli. W celu złagodzenia objawów przeprowadzono dwie bronchoskopie oraz przywrócono nieinwazyjną wentylację mechaniczną.
Poblemy z oddychaniem są konsekwencją obustronnego zapalenia płuc. Wyniki badań krwi nie wykazują nowych infekcji, co oznacza, że obecne problemy są wynikiem trwającego stanu zapalnego - informuje PAP. Nie wiadomo jednak, kiedy papież Franciszek może opuścić szpital. Każdego dnia na przed kliniką i na placu Świętego Piotra zbierają się wierni, którzy modlą się o zdrowie Ojca świętego.
Miałem 12 lat, kiedy Bergoglio został Franciszkiem. Przeszedł przez cierpienia mojego kraju, a potem został ojcem cierpiących na całym świecie. Miałem wolny dzień od pracy, nie wyobrażam sobie być gdzie indziej. Franciszek nie może umrzeć - mówi National Catholic Reporter 28-letni Jose, który do Włoch przyleciał do pracy z Argentyny.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Mam bardzo ważne wspomnienie o Franciszku, ponieważ został wybrany, gdy mój ojciec umierał w łóżku. Oglądałem jego wybór, gdy opiekowałem się chorym ojcem. Mam nadzieję, że wróci tak szybko, jak to możliwe - powiedział dziennikarzom Antonio.
W poniedziałek na plac przyszły też przyjaciółki z Barcelony, Paula i Marisol. Chciały odwiedzić Rzym, ale też pomodlić się o zdrowie papieża, który "zmienił ich wiarę".
Do Rzymu przybywają też Włosi, m.in. z Neapolu. Jak podaje National Catholic Reporter, przyjechało małżeństwo Valentino i Mariano. - Kochamy papieża. Zasługuje na modlitwę i miłość od wszystkich. Zawsze prosi, by modlić się za niego i faktycznie chcemy tu to zrobić - mówią w rozmowie z portalem.
Przyjechali też przyjaciele z Brescii, którzy planowali w watykańskich obchodach jubileuszu 25-lecia w październiku, jednak zmienili plany. - Papież zachorował, postanowiliśmy przyjechać i odmówić różaniec. Chcieliśmy być bliżej niego - mówą.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.