oprac. Aneta Polak| 

Nie podobały jej się "czapeczki". Kobiecie grozi 5 lat więzienia

29

Były urocze, małe, dziergane głównie na szydełku - "słupkowe czapeczki", które pojawiły się niedawno na warszawskim Żoliborzu, wszystkim się podobały. A przynajmniej tak mogłoby się wydawać. Pod koniec maja część czapeczek ozdabiających słupki zniknęła w tajemniczych okolicznościach. Policjanci z Żoliborza zatrzymali kobietę, która je zniszczyła i wyrzuciła do koszy.

Nie podobały jej się "czapeczki". Kobiecie grozi 5 lat więzienia
53-latka stwierdziła, że czapeczki jej się nie spodobały (Facebook, KRP V Bielany Żoliborz)

W kwietniu na Żoliborzu ruszyła akcja ozdabiania słupków szydełkowymi "czapeczkami", w postaci uroczych włóczkowych stworków. Według portalu warszawa.naszemiasto.pl, wykonały je osoby należące do grupy rękodzielniczej, działającej w Miejscu Aktywności Lokalnej na Żoliborzu.

Ozdobione słupki, a dzięki nim także żoliborskie ulice - prezentowały się barwnie i uroczo. Do czasu. Pod koniec maja "czapeczki" zniknęły z Placu Wilsona i jego najbliższych okolic. Teraz zagadka znikających ozdób została rozwiązana.

Okazuje się, że "czapeczki" nie wszystkim przypadły do gustu. Policjanci z Żoliborza zatrzymali kobietę, która pod koniec maja uszkodziła 70 ozdób szydełkowych, zamontowanych na słupkach oddzielających jezdnię od chodnika. Wartość strat wyceniono na kwotę około 4900 złotych.

Zdjęcie takiej "czapeczki" było praktycznie niemożliwe bez użycia jakiegoś ostrego narzędzia. Nie stanowiło to jednak przeszkody dla 53-latki, która uszkodziła i poodcinała wszystkie ozdoby i wyrzuciła do koszy - poinformowała podinsp. Elwira Kozłowska, rzeczniczka policji na Żoliborzu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Boisko za pół miliona złotych do likwidacji. Kuriozalna sytuacja w Poznaniu

53-latka zniszczyła ozdoby na Żoliborzu

Policjanci zabezpieczyli monitoring, który zarejestrował wizerunek kobiety, dokonującej uszkodzenia ozdób na placu Wilsona. Policjanci ustalili dane personale kobiety i zatrzymali 53-latkę kilkanaście dni po zdarzeniu.

Kobieta usłyszała już zarzuty za uszkodzenie mienia. Powiedziała policjantom, że " czapeczki" jej się nie podobały, dlatego podcinała je nożyczkami. 53-latce grozi za to kara do 5 lat pozbawienia wolności.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić