Do redakcji kobieta.gazeta.pl napisała czytelniczka, która była świadkiem awantury w osiedlowym sklepie. Jak opisuje pani Katarzyna, jedna z klientek nie ustąpiła pierwszeństwa stojącej za nią ciężarnej kobiecie. Jednakże z opisu sytuacji wynika, że nie zrobiła tego celowo. Po prostu - nie zauważyła ciążowego brzucha.
Ciężarna kobieta nie zaprotestowała, ale z odsieczą natychmiast ruszył inny klient sklepu. Mężczyzna wszczął awanturę.
Akurat do kasy podeszła kobieta w wieku około 50 lat. Sprzedawczyni zaczęła ją obsługiwać i nagle jeden z mężczyzn stojących za nią zaczął krzyczeć, że przecież pierwszeństwo mają ciężarne kobiety - opisuje pani Katarzyna, czytelniczka kobieta.gazeta.pl.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Z jej relacji wynika, że klientka była zdezorientowana, podobnie jak ekspedientka. Kobiety nie wiedziały, o co chodzi.
Dopiero gdy zaczęłam się rozglądać, zauważyłam, że jedna ze stojących w kolejce kobiet jest w ciąży. Była ubrana w grubą kurtkę, a do tego ciąża nie była jeszcze zbyt widoczna - wyjaśnia pani Katarzyna.
Ciężarna stała z boku z miną: "No właśnie!"
Po interwencji klienta sklepu sytuacja stała się bardzo napięta. Ciężarna kobieta, zdaniem pani Katarzyny, była zadowolona z faktu, że mężczyzna interweniował w jej sprawie i ''przesunęła się na początek kolejki w triumfującą miną''.
Po niej naprawdę nie było widać, że spodziewa się dziecka, za to nie ukrywała satysfakcji, że nie będzie musiała stać w kolejce. I po co to wszystko? - zastanawia się pani Katarzyna.
Czytelniczka portalu uważa, że awantury można było uniknąć, gdyby tylko ciężarna kobieta poprosiła o obsłużenie jej poza kolejnością. — Jestem pewna, że nikt by jej nie odmówił — zaznacza pani Katarzyna.
Przyszłe mamy często skarżą się na brak zrozumienia i życzliwości. Mówią, że ludzie je ignorują lub pozwalają sobie na niewybredne komentarze. Warto jednak pamiętać, że ciążowy brzuch nie zawsze rzuca się w oczy, a przepuszczanie kobiet w ciąży to kwestia życzliwości i kultury osobistej. Najlepiej, gdy szacunek działa w dwie strony.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.