Atak nożownika miał miejsce we wrześniu ubiegłego roku. Doszło do niego na tyłach Galerii Warmińskiej przy alei Sikorskiego w Olsztynie. Jest to miejsce często odwiedzane, zwłaszcza przez młodzież.
Jak donosi Fakt, według świadków Michał G. miał w agresywny sposób zażądać od grupy młodzieży zmiany muzyki, którą odtwarzali z głośnika. To spowodowało kłótnię pomiędzy trzema nastolatkami w wieku 15, 17 i 18 lat. Sytuacja nabrała dramatycznego obrotu, gdy 18-latek wyciągnął nóż i zranił nim dwóch chłopaków.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Czytaj także: 1000 złotych do pensji. Prezydent już podpisał ustawę
Usiłował zabić dwóch nastolatków
Przed olsztyńskim sądem stanął obecnie 19-letni Michał G. Został oskarżony o usiłowanie zabójstwa dwóch nastolatków. Według informacji podanych przez dziennik Fakt, oskarżony stwierdził, że to on był został zaatakowany.
To ja jestem pokrzywdzony w tej sprawie. Zostałem na terenie Galerii Warmińskiej pobity i okradziony, a siedzę już dziewiąty miesiąc w areszcie śledczym. Dostałem pięścią w twarz. Potem byłem kopany po całym ciele i twarzy. W pewnym momencie wyrwałem się i zacząłem uciekać. Napastnicy mnie gonili - powiedział Michał G. cytowany przez Fakt.
Chłopak miał w kieszeni nóż, bo jak twierdził był wcześniej na rybach. "Użyłem go w obronie" - wyjaśnił.
W wyniku ataku, 15-latek dwukrotnie został ugodzony w brzuch. Jak poinformował RMF FM, chłopak przeszedł w szpitalu dziecięcym w Olsztynie trzygodzinną operację, która uratowała mu życie. Jego 17-letni kolega został ranny tylko w ramię.
Nożownik nie przyznał się do ataku
Michał G. został oskarżony o działanie z zamiarem ewentualnym pozbawienia życia małoletniego Kacpra Ż., poprzez zadanie mu ciosu w lewe ramię i jamę brzuszną. W przypadku Patryka B., miało to być zadanie ciosu nożem w prawą rękę i lewe przedramię. Co do Bartosza B., Michał G. miał mu grozić użyciem noża.
Jak informuje Fakt, Michał G. posiadał przy sobie środki odurzające. Co więcej, napastnik znieważył również interweniujących funkcjonariuszy słowami powszechnie uważanymi za obelżywe.
Michał G. nie przyznał się do ataku nożem, ani do tego, że groził pozbawieniem życia innemu nastolatkowi. Przyznał się do pozostałych zarzutów. "W chwili aresztowania uczył się w liceum i w tym roku miał zdawać maturę" - poinformował Fakt. Nastolatkowi grozi kara dożywotniego pozbawienia wolności.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.