W sobotę 13.08.2022 po południu do jednej z krakowskich komend wpłynęło zgłoszenie. Dotyczyło ono śniętych ryb w niewielkim akwenie wodnym przy ul. Krzewowej.
Na miejsce zdarzenia prócz zastępów straży pożarnej udała się również policja. Towarzyszyli im również przedstawiciele Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska.
Kolejne skażenia?
Obecna na miejscu Specjalistyczna Grupa Ratownictwa Chemiczno-Ekologicznego "Kraków-6" prowadziła działania związane z identyfikacją rodzaju ewentualnego zagrożenia. Dodatkowo do zadań strażaków należało wyławianie i liczenie martwych ryb.
Ostatecznie, jak podaje Polska Agencja Prasowa, strażacy wyłowili ok. 300 ryb. Wstępne badania nie wykazały chemicznego skażenia wody, a według inspektorów ryby zdechły prawdopodobnie z powodu wysokiej temperatury i braku tlenu.
Były to małe karasie. Strażacy na łodziach zebrali je za pomocą podbieraków i na brzegu przekazali do utylizacji" – powiedział w niedzielę PAP Hubert Ciepły z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Krakowie.
Na miejscu strażacy i pracownicy Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska (WIOŚ) pobrali próbki wody do badania. Wyniki nie wykazały substancji niebezpiecznych.
Pobrano trzy próbki do analizy, jedna próbka posiadała niski stopień natlenienia, pozostałe były w normie. Staw był mocno zarośnięty glonami. Na miejscu była firma mająca oczyścić staw – poinformowała w niedzielę PAP rzeczniczka prasowa WIOŚ Magdalena Gala.
To niejedyne szczęście w nieszczęściu. Oprócz tego warto dodać, że staw w rejonie ulic Krzewowej i Falistej jest odcięty od potoku płynącego do Wisły.
Czytaj też: Królikowski odpowiedział Opoździe. Aż wióry lecą
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.