Mateusz Kaluga
Mateusz Kaluga| 

Nie wyglądał jak prezydent. Złapał za kartony i pomagał powodzianom

43

Prezydent Czech pojechał do miejscowości, które zostały najbardziej dotknięte przez powódź. Polityk zakasał rękawy i sam postanowił nosić ciężkie kartony z najpilniejszą pomocą dla mieszkańców. - Odbudowa zajmie miesiące, a może lata - napisał w mediach społecznościowych.

Nie wyglądał jak prezydent. Złapał za kartony i pomagał powodzianom
Prezydent Czech odwiedził zalane tereny. (Petr Pavel, X)

Niż genueński spustoszył nie tylko polskie miasteczka, ale z równie niszczycielską siłą dotarł do Austrii, Rumunii, Słowacji, czy Czech. Nasi południowi sąsiedzi obecnie sprzątają i szacują straty. Bardzo ciężka sytuacja panuje na Morawach i Śląsku.

Zalane tereny we wtorek odwiedził prezydent kraju Petr Pavel. Polityk przyjechał do Bogumina, gdzie odwiedził osiedle, na którym woda zniszczyła ponad 20 mieszkań. W sieci zamieścił zdjęcia z wizyty.

Pavel ubrany w strój cywilny, koszulę w kraty i brązowe spodnie osobiście oglądał zniszczenia. Prezydent miał nie informować o wizycie. Na miejscu chwycił za kartony z pomocą i sam zaczął pakować do auta, które miał rozwieźć osobom potrzebującym. W niej między innymi długotrwała żywność.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Wrocław umacnia wały. Nie obyło się bez incydentów
Dziś w wielu miejscach na północy Moraw i Śląska dotkniętych niszczycielskimi powodziami kilkukrotnie przekonałem się o solidarności i spójności naszego kraju - napisał przywódca Republiki Czeskiej w mediach społecznościowych.

Pavel dodał, że ludzie współpracują niezależnie od tego skąd są i jakie reprezentują poglądy. - Wszystko to pokazuje, że gdy jako naród utkniemy, możemy sobie pomóc. Chciałbym, żeby to trwało u nas. Oczywiste jest, że odbudowa sytuacji po powodziach zajmie miesiące, a może nawet lata - dodał.

Tymczasem jak ustaliła Wirtualna Polska, prezydent Andrzej Duda powodzian odwiedzi dopiero po wizycie w USA, gdzie ma wziąć udział w sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ. Jeśli po powrocie z USA sytuacja na terenach, na których występuje powódź, będzie to umożliwiała, prezydent przyjedzie na miejsce - mówił WP współpracownik prezydenta.

Trwa ładowanie wpisu:twitter
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.
Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się tutaj.

Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić