Wybór odpowiedniego stroju do kościoła latem może być wyzwaniem, szczególnie gdy jest gorąco. Ważne jest, aby ubrać się stosownie do miejsca, ale jednocześnie komfortowo. Nie mniej wiele ludzi ma z tym problem i wciąż zastanawia się, co wypada, a co nie.
Z pomocą przychodzi wpis ks. Daniela Wachowiaka, który opublikował krótki poradnik odnośnie ubioru w kościele.
Ubiór to jeden z mocniejszych wysyłanych przez nas sygnałów, świadczący o stosunku do okazji, w której uczestniczymy - napisał w serwisie X ks. Daniel Wachowiak.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Duchowny do wpisu dołączył grafikę z wymownym opisem.
Pamiętajmy! Nie wypada przychodzić w krótkich spodenkach, w zbyt krótkich spódniczkach, czy koszulkach bez rękawów! - czytamy.
Ubiór w kościele. Internauci podzieleni
Pod duchownego momentalnie zalała fala wpisów od internautów. Wielu z nich nie zgadza się ze słowami księdza. Uważają, że krótkie spodenki w upalny dzień to nic złego.
Przy 35 stopniach Celsjusza w cieniu można w krótkich spodenkach? - zapytała jedna z osób.
Czytaj więcej: Ksiądz na motocyklu nie miał gdzie uciekać. Zginął na miejscu.
Rozumiem, żeby nie przychodzić w rozpiętej hawajskiej koszuli czy z brzuchem na wierzchu. Ale schludne, krótkie spodnie w taką pogodę to nic dziwnego - dodał kolejny internauta.
Na ten wpis odpowiedział ks. Wachowiak.
Bardzo dziwne. Krótkie spodenki w kościele w czasie Liturgii odpadają. To nieestetyczne dla budowli sakralnej i egoistyczny znak lekceważenia innych - napisał w komentarzu duchowny.
Inna z osób zapytała wprost.
Proste pytanie: bóg chrześcijański kocha wszystkich wiernych, czy tylko te owieczki, które założą garniak?
A jakie jest Twoje zdanie? Czy ubranie krótkich spodenek do kościoła to faktycznie wybór, który nie powinien mieć miejsca?