Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
aktualizacja 

Nie zauważył ronda w Człuchowie. Nagranie wywołuje ciarki na plecach

237

Pijany kierowca ze Złocieńca cudem uniknął tragedii w Człuchowie. 44-latek z impetem przejechał środkiem ronda, niszcząc wszystko, co napotkał po drodze i zostawiając za sobą solidną smugę iskier. Nagranie mrozi krew w żyłach.

Nie zauważył ronda w Człuchowie. Nagranie wywołuje ciarki na plecach
Kierowca twierdzi, że nie zauważył ronda (YouTube)

W sieci pojawiło się szokujące nagranie z Człuchowa (woj. pomorskie), ukazujące sytuację, do której doszło w niedzielę na jednym z rond. Widać na nim kierowcę audi, który z zawrotną prędkością wjeżdża na rondo... przecinając je przez środek.

Zdemolował rondo

Auto ścina napotkane po drodze znaki drogowe, niszczy rosnące na placu krzewy i kwiaty. Za pojazdem ciągną się kłęby dymu i strzelają iskry. Samochód kończy niebezpieczną szarżę na chodniku po drugiej stronie ronda.

Na szczęście w momencie zdarzenia w pobliżu nie było żadnych innych pojazdów ani pieszych, gdyż mogłoby to skończyć się tragicznie. Jak wynika z informacji pomorskiej policji, za kierownicą audi siedział 44-letni mieszkaniec Złocieńca.

"Nie zauważył ronda"

Badanie trzeźwości wykazało, że mężczyzna miał w organizmie ponad 1,5 promila alkoholu. Jakimś cudem kierowca nie doznał żadnych obrażeń.

44-latek miał nietypowe wytłumaczenie dla swojego zachowania. Wyznał policjantom, że po prostu... nie zauważył na swojej drodze ronda - powiedział oficer prasowy człuchowskiej policji Sławomir Gradek w rozmowie z Weekend FM.

Funkcjonariusze zabrali mężczyźnie prawo jazdy, a jego pojazd odholowali na parking policyjny. Mężczyzna odpowie za kierowanie autem w stanie nietrzeźwości i spowodowanie zagrożenia w ruchu drogowym.

Zobacz także: Ponad 100 km/h w terenie zabudowanym i 7 osób w aucie. Groźna sytuacja na trasie w woj. mazowieckim
Autor: SSŃ
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Zobacz także:
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić