Przemytnik został zastrzelony przez północnokoreańskich strażników granicznych. Około 30-letni mężczyzna próbował przekroczyć 14 września granicę Korei Północnej z Chinami. Służby były wobec niego bezwzględne i go zastrzeliły - ujawnił w poniedziałek serwis Daily NK.
Do zabicia doszło po tym, jak na początku miesiąca patrol wydał komunikat. Zapowiedziano, że zastrzelona zostanie każda osoba przekraczająca granicę.
Okoliczni mieszkańcy są przerażeni przykrym incydentem. Według anonimowego informatora zamordowany mężczyzna chciał przemycić 20 kilogramów jagód. Przemytnik służył w wojsku, zanim został zwolniony z powodu fizycznej dolegliwości. Mężczyzna wrócił do swojego rodzinnego miasta, gdzie zaczął się zajmować przemytem.
Koreańczycy są przerażeni, że wojsko strzela do swoich obywateli. Mieszkańcy regionu słyną ze sprzedaży między innymi borówek i ziół leczniczych do Chin. Zarobek stał się dla nich niemożliwy w związku z zaostrzeniem przepisów. Sytuacja jest o tyle skomplikowana, że pieniądze pozwalały przetrwać tej ludności zimę.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.