Sieć Eres to jeden z największych partnerów przewozów Uberem w Krakowie. Jednym z takich samochodów jeździ pani Ewelina, która na TikToku dzieli się przemyśleniami oraz nagraniami ze swojej codziennej pracy.
Ostatnie z nagrań pokazuje, jak do jej samochodu usiłowała wsiąść 5-osobowa rodzina. Jednak przejazd się nie odbył, bo pani Ewelina zaprotestowała.
O Jezu, przykro mi, cztery osoby tylko mogą. A tu widzę, że was jest piątka - oświadczyła pani Ewelina na widok ludzi, którzy usiłowali wsiąść do jej samochodu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nie, ale dziecko to ja mogę... - zaczęła kobieta, sugerując, że weźmie najmniejsze dziecko na kolana.
Nie, nie. Ja nie wezmę piątki. Albo na dwa Ubery, albo musicie następnym - oświadczyła taksówkarka.
Jeszcze mi się tak nie zdarzyło, żeby kobieta kobiecie odmówiła... - zaczęła niedoszła pasażerka. W tle słychać było płacz dziecka.
Ja mogę prawo jazdy stracić, takie są przepisy - dodała pani Ewelina, ale to wydawało się nie być argumentem dla niezadowolonej mamy.
Policjantka chwali postawę kobiety za kierownicą
Zachowanie pani Eweliny pochwaliła mł. asp. Jadwiga Czyż z Komendy Miejskiej Policji w Łodzi. Jak podkreśliła w rozmowie z "Faktem" każdy przypadek przekroczenia liczby pasażerów, jaką mamy wskazaną w dowodzie, może oznaczać mandat w wysokości 300 zł za każdą nadprogramową osobę a do tego 6 pkt. karnych. Jeśli kierowca nie zgodzi się na przyjęcie mandatu - sprawa zostaje skierowana do sądu.
Za postawę taksówkarkę pochwalili także internauci.
Gdyby coś się wydarzyło pierwsza by chciała odszkodowanie. Dobre zachowanie kierowcy - skomentował Krystian.
Jeździłem uberem i często się tak zdarza. Dzieci bez fotelika, za dużo osób chce wsiadać, ludzie robią dużo nieodpowiedzialnych rzeczy - dodał Błażej.
Dziewczyna ma stracić źródło dochodu, ale co tam. Co to za problem - skwitowała ironicznie internautka o pseudonimie katwinet.
Komentujący zgodnie przyznali, że pani Ewelina w całej tej sytuacji wykazała się nie lada cierpliwością.