Nie żyje 11-latek. Potworna tragedia na Pomorzu

Ratownicy z Ustki długo walczyli o życie 11-letniego chłopca, u którego w środę (11 września) doszło do nagłego zatrzymania krążenia. Niestety, dziecka nie udało się uratować. Prokuratura bada, jakie były przyczyny śmierci chłopca.

Ustka: Nie żyje 11-letni chłopiecUstka: Nie żyje 11-letni chłopiec
Źródło zdjęć: © Getty Images | Copyrights © WDnet Digital Creation Studio - All Rights Reserved.
Rafał Strzelec

Dramat rozegrał się w Ustce w środę, 11 września. Jak podaje portal Głos Pomorza 24, strażacy z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej nr 3 dostali wezwanie do domu przy ulicy Uzdrowiskowej w Ustce.

Na miejsce pojechał jeden zastęp z JRG nr 3 w Ustce, który przeprowadzał resuscytację krążeniowo-oddechową chłopca do czasu przybycia zespołów ratownictwa medycznego. Gdy na miejsce przybyły dwie karetki, strażacy przekazali chłopca medykom z ZRM. Został też wezwany śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Strażacy zabezpieczali jego lądowanie - powiedział w rozmowie z gs24.pl kpt. Piotr Basarab, oficer prasowy Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Słupsku.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Runął most w Niemczech. Wielki fragment wpadł do rzeki

Ustka. Nie żyje 11-letni chłopiec

Załoga śmigłowca natychmiast przystąpiła do ratowania życia chłopca, kontynuując resuscytację. Niestety, nie było możliwości przetransportowania go droga powietrzną do szpitala. Dziecko pojechało do lecznicy karetką.

Po drodze ratownicy cały czas prowadzili resuscytację krążeniowo-oddechową. W końcu dziecko trafiło na SOR w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym w Słupsku. Niestety, ostatecznie 11-latka nie udało się uratować. Lekarz stwierdził zgon.

Na razie nie wiadomo, jaka była przyczyna śmierci chłopca. Według informacji szpitala 11-latek nie chorował na żadną chorobę. Dlatego też Prokuratura Rejonowa w Słupsku podjęła decyzję o przeprowadzeniu czynności celem zweryfikowania przyczyny zgonu dziecka.

Po uzyskaniu informacji z policji zostaną podjęte decyzje procesowe co do wszczęcia postępowania i jego dalszego ukierunkowania - przekazał w rozmowie z gp24.pl Lech Budnik, szef Prokuratury Rejonowej w Słupsku.
Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Była w towarzystwie Kim Dzong Una. Może przejąć po nim władzę
Była w towarzystwie Kim Dzong Una. Może przejąć po nim władzę
Młodzi rodzice nie żyją. Szlaban był otwarty? Głos z prokuratury
Młodzi rodzice nie żyją. Szlaban był otwarty? Głos z prokuratury
W Warszawie zmarł białoruski dziennikarz. Będzie sekcja zwłok 37-latka
W Warszawie zmarł białoruski dziennikarz. Będzie sekcja zwłok 37-latka
Komunikat ws. kapsuły Nyx. Wspomniano też o Polakach
Komunikat ws. kapsuły Nyx. Wspomniano też o Polakach
15 mln zł za życie Maksa. Rodzice chłopca próbują dokonać niemożliwego
15 mln zł za życie Maksa. Rodzice chłopca próbują dokonać niemożliwego
Gruzin zatrzymany na gorącym uczynku. Będzie deportowany
Gruzin zatrzymany na gorącym uczynku. Będzie deportowany
Rosja może opracowywać broń przeciw satelitom Starlink. Wywiady NATO ostrzegają
Rosja może opracowywać broń przeciw satelitom Starlink. Wywiady NATO ostrzegają
Auto wpadło w poślizg. Dramatyczne chwile pod Szamotułami
Auto wpadło w poślizg. Dramatyczne chwile pod Szamotułami
Policja z Sosnowca szuka fałszywego jubilera
Policja z Sosnowca szuka fałszywego jubilera
"Samobiczowanie to nobilitacja". Opisała dramat zakonnic
"Samobiczowanie to nobilitacja". Opisała dramat zakonnic
Zobaczyli okrąg z góry. Odkrycie pod Śremem. "Sensacyjne"
Zobaczyli okrąg z góry. Odkrycie pod Śremem. "Sensacyjne"
Morsy z Pogorii zanurzyły się dla Franka. Charytatywna akcja przyniosła gigantyczną sumę
Morsy z Pogorii zanurzyły się dla Franka. Charytatywna akcja przyniosła gigantyczną sumę