Do tragedii doszło we wtorek ok. godz. 12 w akademiku Kmicic przy ul. Grunwaldzkiej w Opolu. Jak informuje "Super Express", 21-letnia studentka nagle źle się poczuła i miała problemy z oddychaniem. Jej koleżanka wezwała pogotowie.
Reanimacja trwała godzinę. Studentka zmarła
Karetka przyjechała na miejsce zaledwie 7 minut po zgłoszeniu. Mimo długiej reanimacji 21-latki nie udało się uratować.
W momencie przyjazdu karetki młoda kobieta była już w takim stanie, że konieczna była reanimacja. Trwała ona godzinę. Niestety, nie udało się jej uratować. 21-latka zmarła - powiedział "SE" mł. asp. Dariusz Świątczak z Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu.
Policja ustala okoliczności tragedii. Śledczy wstępnie wykluczyli, by do zgonu przyczyniły się osoby trzecie. By wyjaśnić dokładne przyczyny śmierci kobiety, prawdopodobnie będzie trzeba przeprowadzić sekcję zwłok.
Zobacz także: Najstarsza ofiara dżumy w Europie. Zaskakujące odkrycie naukowców