Do wypadku doszło w piątek 23 sierpnia, gdy dwóch paralotniarzy zdecydowało się na wspólny lot z lądowiska w Łęgu Tarnowskim, położonego na terenie gminy Żabno. Podczas lotu jeden z mężczyzn bezpiecznie wylądował, jednak drugi zaginął. Kiedy kontakt między nimi się urwał, ocalały paralotniarz rozpoczął poszukiwania swojego kolegi.
Po nieudanych próbach skontaktowania się z nim, natychmiast zawiadomił odpowiednie służby.
Poszukiwania rozpoczęły się jeszcze w piątek, ale zbliżająca się noc zmusiła ratowników do przerwania akcji. Wznowiono ją o świcie w sobotę, 24 sierpnia. W akcji poszukiwawczej uczestniczył m.in. śmigłowiec, którego załoga dostrzegła czaszę paralotni leżącą na polu kukurydzy. Radio Eska podaje, że niedaleko znaleziono ciało zaginionego mężczyzny.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Niestety, na pomoc było już za późno. Paralotniarz zmarł jeszcze przed odnalezieniem, tak ocenili wszystko przybyli na miejsce ratownicy oraz lekarz.
Okoliczności na razie pozostają niejasne. Obecnie prowadzone jest dochodzenie, które ma wyjaśnić przyczyny tragedii. Kamil Wójcik z Komendy Miejskiej Policji w Tarnowie w rozmowie z radiem Eska poinformował, że śledztwo nadzoruje prokuratura, a swoje postępowanie wszczęła również Państwowa Komisja Badania Wypadków Lotniczych.
Sekcja zwłok, której decyzję o przeprowadzeniu podjął prokurator, ma pomóc w ustaleniu, czy przyczyną śmierci był upadek z wysokości, czy też mężczyzna zmarł jeszcze w powietrzu z powodu problemów zdrowotnych. Dopiero po zakończeniu tych badań będzie można dokładniej określić, co doprowadziło do tej tragicznej sytuacji.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.