MoneySign Suede pochodził z Huntington Park. Stał się popularny, gdy miał 18 lat. Wtedy to wydał singiel "Back to the Bag". Jego ostatni album "Parkside Baby" pojawił się na rynku we wrześniu 2022 roku. 22-latek pewnie mógłby jeszcze wiele osiągnąć w świecie muzyki, gdyby nie przedwczesna śmierć, która przyszła niespodziewanie 25 kwietnia 2023 roku.
Amerykański raper MoneySign Suede nie żyje. Zginął w więzieniu w Kalifornii
O sprawie pisze "CBS NEWS". 22-latek został skazany za nielegalne posiadanie broni palnej w Los Angeles i w hrabstwie Riverside. Odsiadywał wyrok w kalifornijskim więzieniu w Soledad, na południe od San Jose.
Niestety, we wtorek 25 kwietnia br. doszło do dramatu. Koło 22:00 służba więzienna zorientowała się podczas rutynowego nocnego przeliczania więźniów, że rapera nie ma w celi. Rozpoczęły się jego poszukiwania. Finał okazał się wstrząsający.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak podał adwokat muzyka Nicholas Rosenberg, jego klient został znaleziony nieprzytomny z ranami kłutymi na szyi. Mężczyzna leżał bez oznak życia pod prysznicem. Personel próbował jeszcze reanimować 22-latka. To jednak nie przyniosło oczekiwanych rezultatów. Osadzony raper zmarł.
Co ciekawe, obrońca Rosenberg dodał, że muzyk miał być już wcześniej atakowany w więzieniu.
"CBS NEWS" podkreśla, że obrażenia młodego rapera wskazywały na zabójstwo. Sprawę skrupulatnie bada teraz policja i prokuratura. Wstępnie mundurowi podejrzewają, że zbrodni dokonał współwięzień MoneySign Suede.
Rodzina i fani 22-latka są pogrążeni w żałobie. Nie mogą pogodzić się z tym, co się stało.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.