oprac. Karol Osiński| 
aktualizacja 

Nie żyje Andrzej Strąk. Tworzył polskie dobranocki

4

Andrzej Strąk nie żyje. Był wieloletnim prezesem łódzkiego oddziału Stowarzyszenia Pisarzy Polskich oraz współtwórcą Festiwalu Puls Literatury. Związany był także z polskimi animacjami jako autor dialogów, scenarzysta i reżyser. Od dłuższego czasu zmagał się z poważną chorobą. Miał 72 lata.

Nie żyje Andrzej Strąk. Tworzył polskie dobranocki
Andrzej Strąk nie żyje (Facebook)

O śmierci Andrzeja Strąka poinformowali przedstawiciele łódzkiego Domu Literatury. Uznawany był za jednego z najwybitniejszych łódzkich działaczy kulturalnych. W swoim CV miał zapisane m.in. kilkuletnie prowadzenie Studia Małych Form Filmowych Se-Ma-For w Łodzi, a funkcję prezesa SPP pełnił dwukrotnie, w latach 1993-1999 oraz 2002-2024.

Podczas długiej i owocnej kariery był nagradzany m.in. nagrodą za osiągnięcia w dziedzinie twórczości artystycznej, upowszechniania i ochrony kultury (2005, 2010) przyznawaną przez Radę Miejską w Łodzi i prezydenta miasta Łodzi, ale też poznańskim koziołkiem za scenariusz do filmu "Klucz" na XIII KFF dla dzieci w Poznaniu.

Gdybym miał Andrzeja scharakteryzować jednym słowem, powiedziałbym, że był człowiekiem niespotykanej życzliwości. Nigdy – a mówię to z całą odpowiedzialnością - nie dbał o siebie, przedkładając nad własne potrzeby dobro wspólnoty, z którą się bezinteresownie, a nierzadko wbrew swoim interesom utożsamiał. A myślę o wspólnocie naszego miasta, o środowisku łódzkich pisarzy, o społeczności skupionej wokół w Domu Literatury - powiedział Jerzy Jarniewicz w rozmowie z "Gazetą Wyborczą".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Joanna Kurowska o obecnych młodych aktorkach: "Jak jakaś 25-letnia panienka gra w serialu to jest żaden sukces"

Andrzej Strąk nie żyje. Opowiadał dobranocki dzieciom

Andrzej Strąk był również odpowiedzialny za opowiadanie dialogów w dobranockach oraz filmach przygodowych dla dzieci. Popularne były jego słowa z "Przyjaciela wesołego diabła", gdzie występowała postać Piszczałki (pod koniec PRL-u tego filmu bały się niemal wszystkie dzieci przyp.), pisał także dialogi do "Małego Pingwina Pik-Poka" i "Trzech misiów", był także drugim reżyserem "Mordziaków" oraz napisał piosenki i dialogi do "Kasztaniaków". Artysta miał syna, którego matką jest Małgorzata Warzecha. Tak wspomina go Rafał Gawin z Domu Literatury w rozmowie z "Gazetą Wyborczą".

Był najlepszym ojcem naszego syna i moim przyjacielem. Zawsze nam pomagał. Długo i bardzo cierpliwie chorował. Poza tym taki barwny ptak - cytuje słowa kobiety wspomniane źródło.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Rozmowa z Andrzejem Strąkiem
Trwa ładowanie wpisu:facebook
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.
Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje się tutaj.

Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić